Złodzieje, którzy ukradli pamiątki po chińskim tyranie, zniszczyli zwój kaligrafii warty 300 mln dol.
„Płakać się chce na widok zwoju przedartego na dwie części”. Słowa okradzionego kolekcjonera cytuje United Press International. Jak przypomina UPI, policja w Hongkongu odnalazła pamiątki po przywódcy komunistycznych Chin skradzione miesiąc temu.
Wśród przedmiotów o łącznej wartości pół miliarda dolarów, najcenniejszy był zwój poezji wykaligrafowany osobiście przez Mao Zedonga. Niestety rękopis warty 300 mln dolarów został zniszczony przez złodziei.
Według UPI policja aresztowała trzech sprawców, wśród których znalazł się przyjaciel kolekcjonera, a zarazem pomysłodawca grabieży unikalnej kolekcji.