W Szwecji od piątku do wtorku odnotowano 17 629 kolejnych przypadków koronawirusa, łączna liczba to 260 758. W tym okresie na Covid-19 zmarło 117 osób. Mimo trudnej sytuacji epidemicznej szwedzkie władze nie ogłosiły kolejnych restrykcji.
Łącznie na Covid-19 zmarło w Szwecji 6 798 osób.
Główny epidemiolog kraju Anders Tegnell, pytany we wtorek na spotkaniu z dziennikarzami o możliwość zaostrzenia obostrzeń odparł, że w porównaniu z wiosną “są one już restrykcyjne”.
Od zeszłego tygodnia w Szwecji obowiązuje limit publicznych zgromadzeń do ośmiu osób, a od 20 listopada – zakaz sprzedaży alkoholu w restauracjach po godz. 22. Wcześniej można było organizować publiczne imprezy do 50 osób.
Szwecja w porównaniu z innymi krajami Europy, gdzie w ostatnich dniach przyrost nowych zakażeń wyhamowuje, wciąż notuje wysokie liczby potwierdzonych infekcji. “Być może krzywa już wypłaszcza się, ale wciąż mamy do czynienia z rozległym rozprzestrzenieniem się koronawirusa” – stwierdził Tegnell.
Według prognozy Urzędu Zdrowia Publicznego z końca listopada szczyt zakażeń może nastąpić dopiero w połowie grudnia.
W Szwecji wciąż władze nawet nie zalecają stosowania maseczek ochronnych. W niektórych sklepach są one jednak rozdawane klientom. Według Tegnella nie jest to właściwe postępowanie. “Lepszym pomysłem jest ograniczenie liczby osób przebywających w pomieszczeniu, aby uniknąć tłoku” – stwierdził.
Jedyną zmianą jest wydanie we wtorek przez Urząd Zdrowia Publicznego zalecenia dotyczącego pozostania w domu przez siedem dni dzieci w rodzinach, w których któreś z rodziców choruje na Covid-19. Dotychczas w takich przypadkach obowiązkiem dzieci było uczęszczanie do szkoły lub przedszkola.
W opinii Tegnella izolacja najmłodszych “to nie jest przyznanie się do błędu i uznanie, że dzieci bez objawów mogą roznosić koronawirusa”. “Nadal stoimy na stanowisku, że uczniowie nie są +motorem+ epidemii. Dostaliśmy jednak sygnały, że placówki mają trudności organizacyjne w przeprowadzaniu nauczania” – stwierdził Tegnell.
Według branżowego portalu edukacyjnego “Lararen” w wielu szkołach panuje strach przed chorobą, rodzice zatrzymują swoje dzieci w domach, a nauczyciele zakładają maseczki z własnej inicjatywy.
Wiosną szwedzkie władze zdecydowały o nauczaniu na dystans w szkołach średnich oraz na uczelniach wyższych. Od jesieni nauka prowadzona jest w tradycyjny sposób.
Urząd Zdrowia Publicznego publikuje dane statystyczne na temat Covid-19 od wtorku do piątku, aby uniknąć opóźnień w przesyłaniu danych po weekendzie.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ kib/