Pekin jest wściekły ponieważ amerykańskie satelity wykrywają blokowanie zaopatrzenia w wodę państw Azji Południowo-Wschodniej.
„USA uruchomiły system monitorowania, który udowadnia, że 11 głównych zapór w Chinach maksymalizuje zasoby wodne do produkcji energii, kosztem zerowych dostaw w dolnym biegu międzynarodowego szlaku rzecznego”, informuje Reuter.
Tymczasem agencja wyjaśnia, że droga wodna o długości 4350 km, znana w Chinach jako Lancang, ma strategiczne znaczenie dla Mjanmy, Laosu, Tajlandii, Kambodży i Wietnamu.
Dotychczas Pekin odrzucał amerykańskie oskarżenia, że zapory obniżają poziom rzek, pozbawiając wody 60 milionów ludzi utrzymujących się z rybołówstwa i rolnictwa.
Obecnie twardych dowodów dostarcza Mekong Dam Monitor sfinansowany ze środków departamentu stanu. Według Reutera system wykorzystuje satelitarne dane poziomu i prędkości przepływu wody przekazywane w czasie rzeczywistym.
Ponadto MDM przeprowadza pomiary wilgotności powierzchni pod katem pracy chińskich tam.