Bruksela stała się areną ulicznych walk. Zadymy wybuchły po tym, jak policja zastrzeliła nastolatka, który złamał kwarantannę.
W Brukseli wybuchły nocne starcia pomiędzy młodzieżą komuny Anderlecht i policją. Powodem ulicznych zadym stała się śmierć 19-latka. Patrol sił porządkowych zatrzymał młodego człowieka poruszającego się na skuterze i wezwał do wyjaśnienia powodów złamania kwarantanny. Próba wylegitymowania zakończyła się ucieczką podejrzanego i strzałami policjantów, którzy podjęli pościg.
Śmierć 19-latka wywołała oburzenie rówieśników. Apel wzywający do protestów błyskawicznie rozszedł się za pośrednictwem sieci społecznościowych. Na ulice wyszły setki młodych ludzi z Anderlechtu i innych dzielnic Brukseli.
Rozpoczęły się regularne starcia z policją starającą się wyegzekwować przestrzeganie prawa. Na całym terytorium Belgii obowiązuje przymusowa kwarantanna. Mieszkańcy nie mogą opuszczać domów bez uzasadnionej potrzeby. Władze wydały również zakaz zgromadzeń ulicznych.
Uczestnicy nocnego protestu okazywali policji czynny opór. Palili samochody oraz atakowali siły porządku. Jak informuje policja, jeden ze stróżów prawa został pobity i rozbrojony. Aresztowano ponad 100 najbardziej aktywnych zadymiarzy.
Następnie bojówkarze zaatakowali komendę policji w rejonie gdzie żył zastrzelony nastolatek. Budynek został obrzucony kamieniami i koktajlami Mołotowa. Pożary wybuchły w kilku innych miejscach Anderlechtu.
Jak prognozują dziennikarze belgijskich stacji telewizyjnych, zadym nie uda się szybko spacyfikować. Zachodzi groźba, że w najbliższym czasie demonstranci będą podejmowali kolejne próby łamania kwarantanny.
Protest jest tłumaczony dolegliwościami izolacji oddziałującymi szczególnie negatywnie na młodzież. Jak wiadomo, uczniowie szkół i studenci przeszli na system zdalnego nauczania. Zamknięte są wszystkie miejsca spotkań towarzyskich. Na obszarze całego Królestwa Belgii obowiązuje zakaz organizacji koncertów i imprez masowych.
Młodzież się nudzi i sytuacja wychodzi spod kontroli, alarmują belgijskie media. Tymczasem władze przedłużyły kwarantannę do 19 kwietnia z możliwością prolongacji do 3 maja. Wobec tego policja została postawiona w stan najwyższej gotowości.