Rząd PiS może otwierać szampana. Opozycja rzuciła się sobie do gardeł i o zjednoczeniu lewicy mowy nie ma.
Czy opozycja zjednoczy się, tak jak miało to miejscy w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego? Możemy o tym zapomnieć!
Politycy lewicy najwyraźniej wolą zajmować się walką między sobą. A co więcej, robią to w świetle kamer!
Szef PO Donald Tusk publicznie oskarżył Lewicę Włodzimierza Czarzastego o współpracę z PiS. Na odpowiedź Lewicy nie musiał długo czekać.
„Kiedy Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, to wrócił z taką szumną zapowiedzią, że zrobi wszystko, żeby wygrać z PiS. Tymczasem na razie to, co go pochłania, to walka z innymi ugrupowaniami po stronie demokratycznej opozycji” – powiedziała w wywiadzie dla WP posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Dziemianowicz-Bąk zarzuciła Tuskowi, że nie widzi, iż „przeciwnik jest gdzie indziej, że nie chodzi o to, żeby się podgryzać, kopać po kostkach czy atakować”.
Ubolewała też, że opozycja powinna przekonać wyborców, że będzie potrafiła rządzić po zdobyciu władzy, ale „nie zrobi tego, jeżeli zamiast walczyć z PiS, będzie walczył ze swoimi partnerami”.