Dr Włodzimierz Bodnar podzielił się wynikami swoich badań nad stosowaniem amantadyny w leczeniu. Jak radzić sobie z chorobą i jej powrotem?
Dr Włodzimierz Bodnar, pulmonolog i pediatra wygłosił referat podczas sympozjum „Oblicza pandemii”. Jego referat dotyczył amantadyny.
Lekarz od początku epidemii szukał sposobu na skuteczne leczenie z koronawirusa. Po zapoznaniu się z australijskimi badaniami, w których COVID-19 został porównany do grypy, dr Bodnar stwierdził, że powinien sięgnąć po sprawdzone leki, których używał właśnie w przypadku zachorowań na grypę.
Tym lekarstwem jest amantadyna. Lekarz używał jej, gdy sam zachorował.
– Z racji tego, że czułem się bardzo źle i bardzo ciężko to znosiłem, postanowiłem sobie zwiększyć dawki niż jakiekolwiek dawki były kiedyś opracowane amantadyną, zwiększyłem aż 3-4 krotnie, bo w grypie stosowanymi raz czy dwa razy dziennie, natomiast ja zastosowałem w ciągu doby cztery albo pięć dawek nawet w pierwszej dobie i zauważyłem rzeczywiście takie rewelacyjne odczucie powrotu do zdrowia i rzeczywiście, że lek działa. Coś niewiarygodnego jak można wrócić z ciężkiego stanu zdrowotnego do stabilizacji, a później do ozdrowienia – wyjaśnia dr Bodnar.
Gdy nowy koronawirus był coraz lepiej zdiagnozowany i opisywany, ekspert dochodził do kolejnych wniosków.
– W leczeniu koronawirusa ważne są dwa czynniki: hamowanie replikacji wirusa oraz leczenie następstw i powikłań przez niego wywoływanych – podkreślił lekarz. Co istotne, dr Bodnar zwrócił uwagę na to, jak ważna w walce z wirusem jest naturalna odporność człowieka.
– Amantadyna czy jakikolwiek inny środek w leczeniu COVID-19 jest potrzebny do stabilizacji, czyli hamowania repliki wirusa. Żaden antybiotyk nie hamuje repliki wirusa i my wiemy dobrze, że aby z wirusem sobie poradzić, to z reguły bazujemy na swojej odporności. Jeśli chodzi o tę chorobę, to musimy mieć zawsze jakiś czynnik, który hamuje nam rozwój wirusa. Wtedy też odporność zaczyna sobie dobrze radzić i w końcu przełamuje wirusa i choroba się cofa – podkreślił dr Bodnar.
Mnie amantadyna pomogła ,odcięła wirusa jak nożem przyciął.
wit D3, wit A, cynk, kwercetyna, NAC/ACC, Aspiryna, nubelizacje itd, do tego weszła amantadyna i jakoś żyjemy 😉
Dokładnie tak 🙂 też nie biorę antybiotyków tylko odporność organizmu pozdrawiam
Miód, miód i jeszcze raz miód, ale nie kiedy już jesteś chory, miód rozcieńczać w wodzie i pić codziennie.
Mnie dopadł Covid dość mocno. Od momentu pozytywnego testu włączyłem takie leczenie :
Amantadyna pierwsze 3 dni 4x dziennie, potem 3 dni 3x dziennie, potem 5 dni 2x dziennie.
Azycyna 7 dni / potem na doleczenie objawów Cetix 6 dni
Nebulizacje Nebbud + Berodual razem w połączeniu 2 razy dziennie
Thiocodin 7 dni na powstrzymanie uporczywego kaszlu.
Do tego Wit D + Wit C , Elektrolity 3x dziennie i co bardzo ważne – bardzo dużo pić wody min. 3 litry dziennie , jak sie nie chce to na siłe wlewać.
Z bardzo mocnego zachorowania wyszedłem w ciągu tygodnia, kolejny tydzień na powrót do formy.. bo forma spadła do tego stopnia że dwa pietra po schodach kończyły sie mocną zadyszką , raz po wejściu 2 pieter saturacje spadły do 83 i zawroty głowy..
No ale efekt najważniejszy – wyleczone.. Wyniki badań po wszystkim b.dobre.
Ja : Covid – 1:0
Pozdrawiam