Miliarder Elon Musk bezlitośnie zakpił z ukrywającego się przed protestującymi premiera Justina Trudeau. Na szefa Tesli spadło oburzenie organizacji żydowskich.
Elon Musk zamieścił na Twitterze mema z wizerunkiem Adolfa Hitlera i podpisem: „Przestań porównywać mnie do Justina Trudeau. Ja miałem budżet”.
Był to komentarz do tego jak premier Kanady potraktował protestujących w stolicy. Konwój Wolności od dłuższego czasu jest brutalnie atakowany przez policję, a demonstranci nawet tratowani końmi.
Co więcej, uczestnikom protestu ukradziono pieniądze, jakie ludzie dobrowolnie wpłacili na rzecz wielkiej manifestacji przeciwko restrykcjom i obostrzeniom.
Przypomnijmy – Konwojowi Wolności najpierw nie wypłacono 9 mln kanadyjskich dolarów, a gdy założono drugą zbiórkę i w krótkim czasie zebrano 10 mln na pokrycie kosztów paliwa, wyżywienia i noclegów, wówczas ponownie do pieniędzy dobrali się politycy i zablokowali ich wypłatę pod pretekstem finansowania nielegalnych działań.
Miliardera za ten wpis skrytykowało nawet oświęcimskie muzeum, które uznało, że Musk naigrywa się z ofiar Holokaustu.
„Wykorzystywanie wizerunku Adolfa Hitlera i tym samym wykorzystywanie tragedii wszystkich ludzi, którzy cierpieli, byli poniżani, torturowani i mordowani przez stworzony przez niego totalitarny reżim nazistowskich Niemiec, jest smutne i niepokojące” – napisało muzeum.
Także Amerykański Komitet Żydowski oburzył się na miliardera. „Po raz kolejny Elon Musk dokonał skrajnie złego osądu, wywołując Hitlera i oddając mu głos w mediach społecznościowych. To niedopuszczalne zachowanie”.
Musk ostatecznie usunął wpis, ale nie zamierza przepraszać. Miliarder od początku wspiera kanadyjskie protesty.
No tak, zydowskie organizacje widocznie popieraja Justina i ja to rozumiem. Nikt tak nie finanuje liberalow jak zydzi amerykanscy.