Dyrektor katolickiej szkoły Królowej Męczenników w Chicago został zwolniony z pracy. Mężczyzna pozwolił uczniom nosić maski według własnego uznania.
Kardynał Blase Cupich z Chicago podjął decyzję o zwolnieniu dyrektora katolickiej szkoły, który nie chciał zmuszać dzieci do noszenia masek.
To nie pierwsza tak ostra reakcja kardynała. Wcześniej wprowadził przymus szczepień i segregację sanitarną dla duchowieństwa i pracowników swojej diecezji.
Rodzice uczniów jednak bronią zwolnionego dyrektora. Zebrali się pod szkołą i wysłali oficjalne pisma.
Kardynał pozostaje niewzruszony na apele.
Natomiast kuria podkreśla, że dyrektor dostał szansę „nawrócenia się” – mógł wrócić do pracy w szkole pod warunkiem dostosowania się do wytycznych ws. masek.
Dyrektor odmówił nałożenia przymusu zasłaniania ust i nosa u dzieci. W rezultacie został usunięty ze szkoły, a archidiecezja twierdzi, że to „wartościowa lekcja” dla społeczności.
Pomimo tego, że jestem wierzącym i praktykującym katolikiem, to nazwę to po imieniu: ta cała banda katolicka z tym kardynałem na czele ma duże szanse u naszego ministra zdrowia na zatrudnienie jako jego doradcy. Proponuję panu ministrowi wysłać im zaproszenie. Polscy covidioci byliby niesamowicie usatysfakcjonowani.