Jean-Luc Brunel został znaleziony martwy w swojej celi w Paryżu. To on miał dostarczać dzieci pedofilom i przyjaźnić się z Jeffrey’em Epsteinem.
Jean-Luc Brunel, współpracowniki pedofila Jeffrey’a Epsteina został znaleziony martwy w swojej celi w Paryżu. Oficjalnie popełnił samobójstwo – powiesił się.
W analogiczny sposób miał popełnić samobójstwo Epstein. 76-letni Jean-Luc Brunel, syn tunezyjskich Żydów, którzy wyemigrowali do Paryża, został zatrzymany w grudniu 2020 r. w sprawie zarzutów gwałtu, napaści na tle seksualnym i molestowania seksualnego.
Był przesłuchiwany pod zarzutem handlu ludźmi. Chodziło o „dostarczanie” nieletnich dziewcząt pedofilowi Epsteinowi w celu wykorzystywania seksualnego.
W latach 90. Jean-Luc Brunel był szefem agencji modelek Karin Models. W 1999 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych po tym, jak ujawniono nadużycia we francuskim świecie mody.
Virginia Roberts Giuffre, z którą ostatnio brytyjski książę Andrzej zawarł ugodę, twierdziła, że agencja była przykrywką dla handlu seksualnego. Giuffre wymieniła Brunela jako jednego z mężczyzn, z którymi Maxwell poleciła jej uprawiać seks, gdy była nastolatką.
Po samobójstwie Epsteina Jean-Luc Brunel ukrywał się za granicą. Poza podejrzeniami w sprawie współpracy z Epsteinem został również oskarżony przez kilka modelek o napaść i gwałt.
Holenderkska modelka Thysia Huisman powiedziała, że odurzył ją i zgwałcił w 1991 r., kiedy miała 18 lat. W USA założył MC2 Model Management, agencję współfinansowaną przez Epsteina.
Prokuratura poinformowała, że ciało Brunela zostało znalezione w jego celi w sobotę nad ranem.