Francuski koncern spożywczy nie zamierza bojkotować rosyjskiego rynku.
– Łatwo teraz popaść w czarno-białe, demagogiczne myślenie, ale na koniec nasza reputacja zależy od naszego zachowania – stwierdził szef francuskiego koncernu Danone Antoine de Saint-Affrique.
– Naszą odpowiedzialnością są ludzie, których karmimy, rolnicy, którzy dostarczają nam mleko, i dziesiątki tysięcy ludzi, których los jest powiązany z naszą firmą – dodał.
Danone jest mocno zaczepiony w Rosji. Ma tam kilkanaście fabryk, które zatrudniają łącznie ok. 8 tys. osób.
Ponadto ok. 6 proc. z 24 mld rocznych dochodów firmy to przychody z rosyjskiego rynku. To najwięcej wśród europejskich rynków Danone’a.
Dlatego Francuzi nie opuszczą Rosji.