Pamięć o Katyniu to głównie 13 kwietnia. Tego dnia mamy święto państwowe Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Jednak bardzo ważna jest też szczególna pamięć i modlitwa 4, 5 i 6 kwietnia. W tych dniach padły bowiem pierwsze mordercze strzały do polskich jeńców wojennych w trzech najważniejszych miejscach Zbrodni Katyńskiej: w Lesie Katyńskim, w Twerze (wówczas Kalininie) i w Charkowie. Byli to jeńcy Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska – obozów specjalnych NKWD.
Starobielsk leży na południowy wschód od Charkowa. W 6 podobozach NKWD sowieci trzymali tu ponad pięć i pół tysiąca polskich oficerów – głównie z garnizonu lwowskiego. W chwili „rozładowania” było ich tu około 4 tysięcy, ci zostali zamordowani. W obozie było ośmiu znanych polskich generałów: Stanisław Haller, Leon Billewicz, Aleksander Kowalewski, Kazimierz Łukoski-Orlik, Franciszek Sikorski, Konstanty Plisowski, Leonard Skierski i Piotr Skuratowicz. Wśród oficerów rezerwy byli pracownicy naukowi, lekarze, prawnicy, inżynierowie. O warunkach panujących w obozie wspominał Bronisław Młynarski: „Dopiero pojawienie się w Starobielsku tyfusu i krwawej biegunki, strach przed epidemią, przestraszyły komendantów”.
Wymordowano ich w Charkowie, w siedzibie NKWD przy placu Dzierżyńskiego… Konwoje z obozu docierały do Charkowa w wagonach, od stacji przewożono ofiary na miejsce zbrodni samochodami. Działo się to w czasie od 5 kwietnia do 12 maja 1940 r. Po identyfikacji jeńcom wiązano z tyłu ręce i wprowadzano do sali, gdzie strzałem w tył głowy pozbawiano ich życia. Ciała zamordowanych Polaków, z zawiązanymi na głowie płaszczami wojskowymi, były w nocy wywożone ciężarówkami i w tajemnicy zakopywane pod Charkowem, niedaleko wsi Piatichatki.
Polscy jeńcy i więźniowie polityczni, „skazani” przez władze Związku Sowieckiego na śmierć bez sądu, byli „rozładowywani” z obozów śmierci w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku i mordowani od 4-6 kwietnia do 16 maja 1940 roku. Każdy z tych dni jest wspomnieniem ich śmierci. Każdy z tych dni jest czasem modlitwy za nich. Zbrodnie sowieckie na Polakach odbywały się i przed i po Zbrodni Katyńskiej, ale ta właśnie zbrodnia – zrządzeniem Opatrzności – stała się znana na całym świecie jako świadectwo zbrodniczego komunizmu sowieckiego i oskarżenie świata bez Boga.