Wraca sprawa żydowskiej sekty, czy jak wolą inni – ruchu Chabad Lubawicz. Ostatnio o Chabad było głośno za sprawą Grzegorza Brauna, który gaśnicą proszkową zgasił chanukowe świece zapalane przez przedstawicieli Chabad w polskim Sejmie. Czyn Brauna był wałkowany przez kilka dni na wszystkich portalach i ponoć pokazany przez media na całym świecie. Teraz te same media jakby mniej chętnie donoszą o innym wydarzeniu związanym z Chabad Lubawicz.
Przy 770 Eastern Parkway w dzielnicy Crown Heights na Brooklynie w Nowym Jorku, pod synagogą Chabad Lubwawicz stanowiącą część jej głównej siedziby, jeszcze w grudniu 2023 została odkryta sieć tuneli, o których istnieniu nie wiedziały ani władze, ani też zwykli mieszkańcy Nowego Jorku.
Tunele (a według innych doniesień – tunel) mają być “dziełem” młodych Żydów należących do Chabad i łączyć damską mykwę (rytualną łaźnię dla kobiet, z której musi skorzystać każda kobieta po ustaniu menstruacji) z synagogą. Jest to tyle dziwne, że na udostępnionym w internecie nagraniu, wykonanym przez świadka zdarzenia, widać, jak Żydzi rozbijają ściankę z paneli, odkrywając ukryte za nią przejście prowadzące do tuneli, podczas gdy inni Żydzi próbują ich powstrzymać.
W internecie pojawiły się nagrania z próby zasypania tuneli. Według części doniesień była to decyzja władz synagogi, a prace miały rozpocząć się w 8 stycznia. Kiedy jednak na miejscu pojawili się robotnicy, młodzi ortodoksyjni Żydzi próbowali im uniemożliwić pracę. Część próbowała zagrodzić im drogę, podczas gdy inni weszli do tunelu i zaczęli czytać w nim Torę. Zrywali też boazerię w synagodze i wywracali meble. Dziwne zaś jest to, że całe zdarzenie ma ewidentnie miejsce w sali głównej synagogi, podczas gdy u ortodoksyjnych Żydów, kobiety nie mają wstępu do części, w której modlą się mężczyźni (i na odwrót). Nawet wejścia do synagog bywają oddzielone. Jest więc niemożliwe, żeby Żydówki korzystały z tego przejścia, zresztą mykwa, do której tunel ma prowadzić, jest nieużywana (gdyby była czynna, mężczyźni nie mogliby się do niej przebijać). Szybko pojawiła się więc wersja, że tunele zostały zbudowane w czasie lockdownu, aby omijać zakazy zgromadzeń i umożliwić członkom Chabad uczestnictwo w spotkaniach modlitewnych. I równie szybko druga wersja, że tunele wykopane zostały w 2023 roku, kiedy limity zgromadzeń już nie obowiązywały, więc nie było potrzeby budowania tajnych przejść.
W dodatku na nagraniach widać, że przynajmniej jeden tunel miał wyjście w niepozornej dziurze pod ścianą domu, wyglądającej jak kratka do piwnicznego okienka, a nie do mykwy. W internecie pojawiły się komentarze, że jeden z tych tuneli prowadził pod bank, co miało ułatwić nie tyle napad na bank, tylko pomagać np. w praniu pieniędzy. To nie koniec, bo w mocno zagraconych przejściach do tuneli znaleziono m.in. zakrwawiony dziecięcy materac czy zniszczone wysokie krzesełko do karmienia dzieci, a także inne przedmioty, wskazujące, że przebywali w nich ludzie. Nie wiadomo kiedy i w jakim celu.
Kiedy 8 stycznia w synagodze pojawiła się nowojorska policja, aby przypilnować zabetonowania wejścia do tuneli, wybuchły zamieszki, w wyniku których 9 najbardziej agresywnych członków Chabad zostało aresztowanych. Sprawa jest o tyle dziwna, że według jednych i tych samych doniesień tunele miały być dziełem młodych Żydów, którzy próbując powstrzymać policję i ekipy zalewające wejście do tuneli… odsłonili następne przejścia. Czyli postępując wbrew własnym działaniom. A ich czyn miał potępić aktualny rabin, zarządzający synagogą, pod którą odkryto tunele, Yosef Braun. Pytanie, czy rabin mógł nie widzieć o sieci tuneli prowadzących do budynku, którym zarządza, nie padło. Motti Seligson, rabin ruchu Chabad Lubawicz, odpowiedzialny za komunikację, stwierdził, że osobami odpowiedzialnymi za tunele są “esktremistyczni studenci”.
Odkrycie tuneli bardzo szybko doczekało się porównań z rzekomymi tunelami Hamasu w Strefie Gazy, pokazywanymi na nagraniach izraelskiej armii pacyfikującej Strefę. Na to natychmiast zareagowała Liga Przeciwko Zniesławieniom, której takie porównania się nie podobają, więc są antysemickie. W oświadczeniu dla magazynu “Rolling Stone” Jonathan Greenblatt, dyrektor Ligi Przeciwdziałania Zniesławieniom stwierdziła: „To głęboko niepokojące, że ktokolwiek mógłby wykorzystać ten incydent, który ogół ruchu Chabad ostro potępił, do dokonywania niewłaściwych i fałszywych porównań z tunelami Hamasu w Gazie (…)”. Sam magazyn podaje, że tunele zostały wykopane przez bardziej radykalny odłam Chabad, który uznaje za mesjasza zmarłego w 1994 roku cadyka Menachema Schneersona, podczas, gdy główny nurt Chabad jest innego zdania na ten temat. W wyniku sporu o budynek – siedzibę ruchu, w 2006 roku sąd ustalił, że budynek, który znajduje się przy Eastern Parkway jest własnością głównego nurtu, z czym nie pogodził się radykalny odłam, a tunele wykopali jego członkowie, by przejąć kontrolę nad budynkiem (?). Samym w sobie wartym olbrzymią kwotę.
Przeznaczenie tuneli pozostaje wciąż nieznane, a Chabad Lubawicz nieszczególnie przykłada się, by tę kwestię wyjaśnić. Światowa siedziba Chabad Lubawicz została tymczasowo zamknięta w oczekiwaniu na przegląd integralności strukturalnej budynku.