Nie ustają kontrowersje po walce Julii Szeremety z Lin Yu-Ting. Internauci piszą wprost – Julia jest mistrzynią olimpijską wśród kobiet. Bardzo to mocno denerwuje ministrę Kotulę, która takie twierdzenia uważa za… narrację Kremla. Specjalnie dla niej – kilka zdjęć.
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula myślała, myślała i wymyśliła – kwestionowanie kobiecości Lin Yu-Ting to “narracja Kremla”. „Dziękujemy za wszystkie momenty wzruszenia i radości. Nic nam tych fantastycznych emocji jako kibicom nie odbierze, a już z pewnością nie dyskryminujące, nienawistne komentarze i kreowanie pseudo- kontrowersji na bazie manipulacji, kłamstw i półprawd których inspiracja pochodzi często prosto z Kremla, ale w Polsce jak widać wciąż dobrze się przyjmuje w niektórych kręgach” – napisała na X, podsumowując Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
Przypomnijmy 20-letnia Julia Szeremeta zdobyła srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w boksie po walce przegranej właśnie z Lin Yu Ting z Tajwanu. Już wcześniej, szef organizacji IBA Umar Kremlow stwierdził, że Lin to mężczyzna. Kluczowym czynnikiem miał być wykryty wysoki poziom testosteronu oraz męskie chromosomy XY. Efektem była dyskwalifikacja Lin na Mistrzostwach Świata w boskie. MKOL jednak wyników tych badań nie uznał i Lin do rywalizacji dopuścił. A ponieważ w internecie nic nie gnie, nie zginęły też (na razie) zdjęcia z Instagrama Lin. Publikujemy je ze specjalną dedykacją dla Kotuli. Takich zdjęć jest oczywiście dużo więcej. Wystarczy trochę chęci, by je odszukać.
Tak… Sport jest piękny. Zwłaszcza kobiecy….