Pod polikliniką “Gemelli” i na Placu św. Piotra cały czas gromadzą się wierni, modlący się o wyzdrowienie papieża. Komunikaty napływające z Watykanu są coraz ostrożniejsze i pozbawione optymizmu.
“Noc minęła spokojnie, Papież “wypoczął “– tak brzmi komunikat na temat zdrowia Franciszka wydany w niedzielę rano przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
To kolejny raz w ciągu ostatniego tygodnia, kiedy Watykan po komunikacie alarmującym wydał uspokajający. Komunikat wydany przez Watykan w sobotę rano podawał, że “Dziś rano papież Franciszek doznał przedłużonego w czasie kryzysu oddechowego o charakterze astmatycznym, co wymagało także zastosowania tlenu o wysokim przepływie”. Dodano, że “dzisiejsze badania krwi wykazały małopłytkowość, związaną z anemią, co wymagało wykonania transfuzji krwi. Ojciec Święty jest przytomny i spędził dzień w fotelu, choć bardziej cierpiał niż wczoraj” – brzmiał komunikat Watykanu. “Stan Ojca Świętego jest nadal krytyczny i dlatego, jak wyjaśniono wczoraj, zagrożenie nie minęło” – podawał ten sam komunikat.
Jak wyjaśnił gazecie “La Reppublica” pulmonolog Michele Vitacca z powodu silnego stanu zapalnego do płuc papieża dociera mniej powietrza, co powoduje problemy z oddychaniem. “Nie jest znana przyczyna małopłytkowości”, ale jest to ona o tyle niebezpieczna, że powoduje wzrost zagrożenia sepsą. Media przypominają też, że papież od lat żyje bez części prawego płuca. Operacja ta była “konsekwencją ciężkiej infekcji dróg oddechowych”, której obecny papież doznał w wieku 21 lat. Nie wiadomo, jaka to była infekcja. Z kolei “Il Giornale” zwróciło uwagę, że po raz pierwszy w biuletynie medycznym nie podano prognozy dotyczącej stanu zdrowia papieża.
Pod polikliniką “Gemelli” i na Placu św. Piotra cały czas gromadzą się wierni, modlący się o wyzdrowienie papieża.