Henna Virkkunen, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji zapowiedziała zorganizowanie w Polsce “okrągłego stołu” w sprawie kontrolowania przebiegu kampanii wyborczej i samych wyborów prezydenckich.
O kolejnym okrągłym stole Polacy dowiedzieli się z mediów i to niemieckich. Virkkunen plan na Polskę zdradziła w rozmowie z portalem Deutsche Welle. –Przed wyborami zawsze organizujemy okrągły stół i analizujemy różne scenariusze z władzami krajowymi, NGO’sami i samymi platformami [społecznościowymi], ponieważ są one również ważnym kanałem komunikacji zarówno dla obywateli, jak i dla polityków. Nie mogą być nadużywane ani manipulowane, powinny mieć systemy, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się dezinformacji – powiedziała Virkkunen. Wszystko dlatego, że Komisja Europejska uważa, że media społecznościowe mogą wpływać na wynik wyborów i postanowiła zaradzić “zagrożeniu”, jakie stanowi podawanie przez nie informacji cenzurowanych w mediach kontrolowanych przez rząd i KE. Komisja wychodzi z tego samego założenia, co Anne Applebaum, żona Radosław Sikorskiego – ludzie mają czerpać informacje tylko od dziennikarzy i ze wskazanych źródeł. W tej chwili w mediach społecznościowych przekazują np. co mówił Trzaskowski jeszcze parę lat temu, udowodniając, że na potrzeby kampanii zmienił zdanie o 180 proc. a to istotnie może wpłynąć na wynik wyborów. W tej sytuacji Komisja postanowiła działać i wprowadzić cenzurę. Społeczeństwo pozbawione informacji łatwiej uwierzy w propagandę. Znacząca jest też obecność przy okrągłym stole NGO-sów, czyli organizacji pożytku publicznego. Już wiadomo, że znaczna ich część, zwłaszcza prezentująca lewacki światopogląd, była finansowana przez USAID, aby promować w Polsce lewacki światopogląd i zwalczać PiS. Z kolei za propagowanie hasła “Je*** PiS” odpowiedzialne są rosyjskie służby. NGO-sy w Polsce są też finansowane przez żydowskiego spekulanta George’a Sorosa czy słynne “fundusze norweskie”.
Virkkunen nie podała na razie składu okrągłego stołu, uspokajając Polaków, że takie okrągłe stoły są organizowane przy każdych wyborach w państwach Unii. Okrągły stół był np. zorganizowany przy ostatnich wyborach w Niemczech i Komisja Europejska jest zadowolona z ich przebiegu i wyniku. Nie powiedziała, że pięć lat temu jawnie wspierała kandydaturę Rafała Trzaskowskiego.
– W Polsce trwają najważniejsze wybory Europejskiego Roku. Teraz kraj ma szansę zmienić kierunek. Rafał #Trzaskowski wykonał świetny skok. Wkrótce usłyszymy wyniki.
– Trwające wybory prezydenckie w Polsce mają ogromne znaczenie dla całej Unii Europejskiej. Osoba #Trzaskowski , która przeszła do drugiej rundy z wyróżnieniem, może przywrócić krajowi właściwy kierunek rozwoju praworządności.
-W niedzielę w Polsce odbędą się najważniejsze wybory europejskie w tym roku. Rafał #Trzaskowski dokonał niemożliwego, wielkiego wejścia. Jego wybór na prezydenta byłby świetną wiadomością nie tylko dla Polski, ale i dla całej Europy. #Trzaskowski2020
To tylko niektóre z jej wpisów w mediach społecznościowych przy poprzednich wyborach. Wtedy się nie udało, najwyraźniej tym razem postanowiła osobiście dopilnować zwycięstwa swojego pupila. Jeśli Polska spróbuje się temu przeciwstawić, na stole zawsze leży scenariusz rumuński: unieważnienie wyborów i aresztowanie nieakceptowanego przez Niemcy kandydata.
Rząd Tuska i kancelaria prezydenta milczą w tej sprawie. Zaś polskie doświadczenie każe przypuszczać, że prawdziwe decyzje nie zapadają przy żadnym okrągłym stole tylko w jakieś “Magdalence”. Możemy więc zakładać, że “Magdalenka” gdzieś się już odbyła/odbywa. Ciekawe, gdzie – w Brukseli czy od razu w Berlinie? I co wspólnego z demokracją mają wybory, kontrolowane przez zewnętrzne ośrodki?