Zwiększenie liczby zarażonych wirusem na świecie nadal wpływa na obniżkę ceny ropy naftowej.
Dziś cena ropy marki Brent spadła na londyńskiej giełdzie ICE do poziomu 25,01 dolara za baryłkę. Oznacza to obniżkę o 11 proc. w porównaniu do ubiegłego tygodnia.
Z kolei cena kwietniowych kontraktów futures baryłki WTI wynosi obecnie 21,06 dolara (spadek o 10 proc.)
W związku z tym amerykańscy producenci łupkowi zastanawiają się nad ograniczeniem wydobycia, w celu skłonienia grupy OPEC do wspólnego wynegocjowania nowego, obniżonego poziomu produkcji.
Rosjanin Igor Sieczyn nazwał obecną sytuację „korektą rynku surowca”. Szef koncernu Rosnieft wyraził przekonanie, że rosyjski budżet jest dobrze zabezpieczony przed wahaniami cen ropy i uznał, że pod koniec roku wartość baryłki wzrośnie do 50–60 dol. z powodu stopniowego wyczerpywania zapasów.