Władze Iranu przyznały, że pożar w ośrodku nuklearnym w Natanz spowodował poważne szkody i może opóźnić program budowy nowoczesnych wirówek używanych w procesie wzbogacania uranu do stopnia umożliwiającego wykorzystanie w ładunkach jądrowych.
Wypowiedź rzecznika Irańskiej Agencji Energii Atomowej jest zgodna ze zdjęciami satelitarnymi, na których widać spalony i częściowo zrujnowany eksplozją budynek, który jest znacznie większy niż „szopa na narzędzia”, o której pożarze głosiły komunikaty prasowe Teheranu.
Pożar w Natanz wybuchł w czwartek rano, a w sobotę eksplodowała stacja transformatorowa w Ahvazie. Wybuchy zanotowano również w innych obiektach, z czego część to instalacje krytyczne i w Iranie rozeszły się pogłoski, że kraj został zaatakowany przez sabotażystów.
Na początku ubiegłego tygodnia amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo mówił w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że irańskie wirówki nowej generacji są w stanie wzbogacać uran 50 razy szybciej niż dotychczas używane.
Ośrodek w Natanz był w 2007 roku obiektem cyberataku, podczas którego do systemu sterowania wirówkami wprowadzono wirusa Stuxnet, co spowodowało zniszczenie co najmniej kilkuset wirówek. Tak wówczas, jak i obecnie w Teheranie oskarża się o dywersję Izrael i Stany Zjednoczone.