INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

18:50 | piątek | 06.12.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Powstanie polsko-żydowskie w Warszawie

    Czas czytania: 6 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    6 grudnia

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Kartka z polskiego kalendarza: Wielki Poniedziałek, 19 kwietnia 1943 roku

    Piotr Szubarczyk

    - reklama -

    W Wielki Poniedziałek 1943 roku rozpoczęło się zbrojne wystąpienie polskich Żydów i wspierających ich Polaków z AK w getcie warszawskim, nazwane później Powstaniem. Zaczynał się Wielki Tydzień.

    Największą bitwę stoczyli powstańcy na Placu Muranowskim. Przeciwko Niemcom, razem z Żydami, walczył tam oddział mjr. Henryka Iwańskiego z Organizacji Bojowej – Korpusu Bezpieczeństwa, formacji Polskiego Państwa Podziemnego.

    Po wojnie nie wolno było o tym pisać. Władze partyjne i komunistyczne lobby żydowskie w Polsce zafałszowały obraz powstania w getcie, wszelkie zasługi przypisując słabo uzbrojonej, ale komunistycznej Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB). Tymczasem siłą sprawczą oporu byli nie komuniści, lecz współpracujący z Polakami oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego z Żydowskiego Związku Wojskowego.

    - reklama -

    Na głównego bohatera powstania komunistyczna propaganda wykreowała po wojnie Marka Edelmana – zapiekłego (do końca życia) komunistę, członka PPR i PZPR. Tacy ludzie jak Edelman i jego towarzysze w swoich wspomnieniach udawali, że Żydowskiego Związku Wojskowego nie było albo nie miał on żadnego znaczenia! W tym roku Poczta Polska wydała znaczek z podobizną Edelmana. Nie wydała znaczka ze Znakiem Polski Walczącej z okazji jego 80-lecia…

    Do załgania obrazu żydowskiego powstania przyczynił się także Czesław Miłosz podłym wierszem Campo di Fiori, pokazującym zmyślony obrazek: biedni Żydzi umierają w getcie, a tuż za murem getta Polacy bawią się beztrosko na karuzeli! Prof. Tomasz Szarota udowodnił niezbicie, że żadnej karuzeli w tym miejscu, w tym czasie, nie było! To nie przeszkodziło „miłośnikom” Miłosza głosić, że wiersz „oddaje prawdę psychologiczną” a jeśli się coś nie zgadza, to nie szkodzi, bo to licentia poetica!

    Na Muranowskiej, przy konspiracyjnej komendzie ŻZW, powstańcy wywiesili obok siebie dwie duże flagi: polską biało-czerwoną i żydowską niebiesko-białą. Niemców bardzo te flagi irytowały, interesował się nimi sam Heinrich Himmler, który nakazał jak najszybsze ich zniszczenie. Uważał, że takie flagi to coś więcej niż armata… O tych flagach też przez lata nie pisano, bo komunistyczne lobby żydowskie w Polsce koncentrowało się nie na tym, co w wojennej historii polsko-żydowskiej było piękne, lecz na tym, co było złe. Polak „antysemita” – tak; Polak ratujący Żydów – nie (chyba, że po wojnie popierał „socjalizm”). Polak szmalcownik – tak; Polak walczący ramię w ramię z żydowskim powstańcem – nie.

    - reklama -

    W powstaniu w getcie zginęło kilkunastu Niemców. W Powstaniu Warszawskim zginęło około 10 tysięcy Niemców. Mimo to pomnik bohaterów getta postawiono w Warszawie już w roku 1948, o Powstaniu Warszawskim nie wolno było mówić dobrze aż do roku 1954… Świadomie dezinformowano za granicą opinię publiczną, wmawiając, że Powstanie Warszawskie to jest to samo, co powstanie żydowskie… Prezydent Niemiec był o tym święcie przekonany jeszcze w latach 90!

    Wszystkie te kłamstwa służyły z jednej strony budowaniu komunistycznej wizji wojennej historii Polski, z drugiej zaś napuszczaniu Polaków na Żydów i pracowite budowanie „polskiego antysemityzmu”, co trwa do dziś i widocznie bardzo jest potrzebne do realizacji jakichś celów. Przed kilkunastu laty niejaka Alina Cała z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie powiedziała w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej”, że Polacy są w pewnym sensie odpowiedzialni za śmierć wszystkich Żydów! Nikt nie zareagował poza śp. Marią Fieldorf-Czarską, córką generała „Nila”, na której list otwarty Cała nigdy nie odpowiedziała.

    Pamiętajmy o bohaterach warszawskiego getta. Zwłaszcza tych z Żydowskiego Związku Wojskowego, współtowarzyszy broni Polaków walczących w getcie. Nie dajmy się zepchnąć w kanał „antysemityzmu”, a z drugiej strony w głupie, chamskie, antyżydowskie wypowiedzi typu „Żydzi do gazu”, na których prowokatorom najbardziej zależy, taki jest cel ich podłej, antypolskiej roboty. Żydzi byli naszymi współobywatelami, w ramach Rzeczypospolitej Polskiej. Należy im się nasza pamięć. Zwłaszcza tym, którzy potrafili chwycić za broń w walce ze wspólnym wrogiem. Ci, którzy przeżyli zagładę getta, nie ukrywali później, że do walki inspirowały ich polskie powstania narodowe…

    Z raportu Jürgena Stroopa, niemieckiego zbrodniarza wojennego z SS, herszta bandytów pacyfikujących getto:

    [Siły niemieckie były] nieustannie pod ostrzałem ognia spoza getta, to znaczy ze strony aryjskiej […]. Przy pierwszym wtargnięciu do getta udało się Żydom i polskim bandytom, dzięki przygotowanemu napadowi z bronią w ręku, odeprzeć nasze atakujące siły, wraz z czołgami i wozami pancernymi […]. Główna grupa Żydów, wymieszana z polskimi bandytami, wycofała się na tak zwany Plac Muranowski już w pierwszym lub drugim dniu walk. Tam zostali dozbrojeni przez znaczną grupę polskich bandytów Jedyny pożytek z tego bandziora w historii był taki, że dał prawdziwy obraz w getcie. Krótko mówiąc, że było to żydowsko-polskie powstanie przeciwko Niemcom w żydowskim getcie…

    W sierpniu 1944, podczas Powstania Warszawskiego, batalion „Zośka” wyzwolił niemiecki obóz na Gęsiówce. Wśród ponad 300 uwolnionych więźniów byli tam także uczestnicy powstania w getcie: Dawid Goldman, Henryk Lederman i Henryk Poznański. Wszyscy wstąpili w szeregi Armii Krajowej i wszyscy zginęli w Powstaniu Warszawskim. Przez pamięć na takich jak oni, przeciwstawiajmy się prowokatorom i siewcom nienawiści między Polakami a Żydami – Całej, Grossowi i innym antypolskim kanaliom.

    Władysław Szlengel, poeta żydowski piszący po polsku, zginął podczas powstania w getcie, miał 29 lat. Napisał wiele niezwykłych, nie wiadomo dlaczego tak rzadko przypominanych dziś wierszy. W jednym z nich pisał o różnicy między polską i żydowską śmiercią. Ten wiersz lepiej niż historyczne wywody wyjaśnia, dlaczego w kwietniu 1943 Żydzi chwycili za broń.

    Dwie śmierci

    Wasza śmierć i nasza śmierć
    to dwie inne śmierci.
    Wasza śmierć – to mocna śmierć,
    szarpiąca na ćwierci.
    Wasza śmierć śród szarych pól
    od krwi i potu żyznych.
    Wasza śmierć – to śmierć od kul
    dla czegoś – …dla Ojczyzny.

    Nasza śmierć – to głupia śmierć,
    na strychu lub w piwnicy,
    nasza śmierć przychodzi psia
    zza węgła ulicy.
    Waszą śmierć odznaczy krzyż,
    komunikat ją wymienia,
    naszą śmierć – hurtowy skład,
    zakopią – do widzenia.

    Wasza śmierć – wy twarzą w twarz
    witacie się w pół drogi,
    nasza śmierć – to skryta śmierć
    kopana w masce trwogi.

    Wasza śmierć – zwyczajna śmierć,
    człowiecza i nietrudna,
    nasza śmierć – śmietnicza śmierć,
    żydowska i – paskudna.
    Nasza śmierć jest waszej śmierci
    daleką biedną krewną.
    Gdy spotka wasza – naszą śmierć,
    nie wita jej na pewno.
    I w czarną noc przez smugi mgieł
    nad miastem – w mroków piekle,
    dwie śmierci przeklinają się,
    złorzecząc sobie wściekle.

    Na murku – patrząc w strony dwie,
    podgląda kłótnię skrycie
    to samo chciwe, sprytne, złe
    i jednakowe… Życie.

    Żydzi zabici przez niemieckich bandytów podczas powstania w getcie. Zdjęcie z raportu zbrodniarza wojennego, pacyfikującego warszawskie getto Jürgena Stroopa, dla zbrodniarza wyższego rangą – Heinricha Himmlera (maj 1943). Niemiecki propagandowy podpis pod tym zdjęciem informował: Bandyci zgładzeni w walce… Wydaje się, że to raczej przypadkowi cywile, zamordowani przez niemieckich bandytów Stroopa. Fotograf nieznany, źródło Wikipedia.

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx