INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

02:34 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Cztery lata oczekiwania

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

22 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

12 stycznia 1953 r.

Stefan Wyszyński nie bez powodu jest nazywany Prymasem Tysiąclecia. Mianowany kardynałem, musiał cztery lata czekać na możliwości odebrania kardynalskich insygniów, większość tego czasu uwięziony przez komunistyczne władze Polski.

- reklama -

Pomimo klękania na mszy przez stalinowskiego pachołka Bolesława Bieruta, komuniści nie zamierzali tolerować działalności Kościoła katolickiego w Polsce, a już z pewnością nie w zakresie swobód, jakie miał przed wojną. Jednocześnie zmiany granic, w tym masowe przesiedlenia na tzw. Ziemie Odzyskane, wymuszały także na Kościele ustępstwa, dzięki którym możliwe było objęcie przesiedlonych opieką duszpasterską. W tej sytuacji prymas Wyszyński zdecydował się na podpisanie z komunistami porozumienia. Zostało ono zawarte 4 kwietnia 1950 r. W zamian za zgodę władz na swobodniejsze działanie Kościoła, zawierało m.in. potępienie przez Kościół katolicki zbrodniczej działalności band podziemia, którą to działalność Kościół zobowiązał się zwalczać. Prymas Wyszyński był pierwszym w historii Kościoła katolickiego hierarchą, który zdecydował się na układy z państwem rządzonym przez komunistów. Prymas przypuszczał, że po jego podpisaniu pojawią się próby jego łamania, ale miał nadzieję, że dzięki temu aktowi prawno-politycznemu ma jakieś formalne podstawy do obrony w takiej sytuacji. Jak się okazało, prymas był w błędzie.

Na podpisanie porozumienia z komunistycznymi władzami niechętnie miał patrzeć papież Pius XII, znany z antykomunistycznej postawy (co zresztą stało się powodem formułowania przeciwko niemu fałszywych zarzutów przez komunistyczną propagandę, utrwalonych po dzień dzisiejszy). Twierdzeniom, że abp Wyszyński „popadł w niełaskę” u papieża na skutek podpisania porozumienia z komunistami zaprzecza nominacja kardynalska, jaką otrzymał 12 stycznia 1953 r. Godność kardynała jest najwyższą po papieżu godnością w hierarchii Kościoła katolickiego.

Wyniesienie dla całego narodu

- reklama -

Komunistyczne władze, zdając sobie sprawę z popularności wśród wiernych prymasa, odmówiły wydania mu paszportu, skutkiem czego nie mógł on pojechać do Rzymu by odebrać z rąk papieża kardynalski kapelusz. O przyczynach swojej nieobecności poinformował w specjalnej depeszy Watykan. Sama uroczystość kreowania nowo mianowanych kardynałów odbyła się w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W czasie przemówienia Pius XII powiedział o nieobecności kard. Wyszyńskiego: „Przed kilku dniami czcigodny nasz Brat Stefan kardynał Wyszyński, arcybiskup Gniezna i Warszawy, powiadomił nas krótką depeszą, że nie może przybyć do tego ukochanego miasta, chociaż tego gorąco pragnął. Powody jego nieprzybycia dotąd nie są nam znane, pomimo to jest rzeczą całkowicie pewną i pragniemy, aby wszyscy o tym wiedzieli, że gdy zdecydowaliśmy się podnieść arcybiskupa Wyszyńskiego do godności kardynalskiej, uczyniliśmy to nie tylko dlatego, by dać pełnię uznania arcybiskupowi tak bardzo zasłużonemu dla Kościoła, ale również dlatego, by dać tak wysokie uznanie i świadectwo naszej gorącej i zawsze żywej ojcowskiej miłości dla najszlachetniejszego Narodu Polskiego, który na kartach historii chrześcijaństwa wypisał nawet w trudnych i burzliwych czasach rozdziały jaśniejącej chwały”.

Niejako w odpowiedzi na tę nominację, w lutym 1953 r. Rada Państwa wydała dekret o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych. Uzależniał on zmiany organizacyjne i personalne w Kościele od zgody właściwych organów państwowych, zobowiązywał duchowieństwo do ślubowania przed urzędnikami państwowymi na wierność PRL, stanowił też, że jakakolwiek sprzeczna z prawem i porządkiem publicznym działalność osoby duchownej spowoduje usunięcie jej z zajmowanego stanowiska przez zwierzchni organ kościelny „samoistnie lub na żądanie organów państwowych”. Prymas Wyszyński zareagował na ów dokument słynnym „Non posssumus”, co przypieczętowało jego los. Został aresztowany w nocy 25 na 26 września 1953 r. i wywieziony najpierw do Rywałdu, potem do kolejnych miejsc uwięzienia. Uwięzienie prymasa trwało do 26 października 1956 r, Dopiero 28 października 1956 r. prymas Wyszyński powrócił do Warszawy. Kardynalski kapelusz odebrał dopiero w maju 1957 roku.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx