Niemcy wkrótce rozpoczną dwustronne negocjacje z Rosją w sprawie zakupu szczepionki Sputnik V COVID-19, poinformowało w środę źródło Reutersa, dodając, że jakiekolwiek ostateczne porozumienie zależy od dostarczenia przez Rosję kluczowych danych Europejskiej Agencji Leków (EMA).
Komisja Europejska poinforomowała w środę ministrów zdrowia państw członkowskich UE, że Bruksela nie planuje rozpoczęcia rozmów z Rosją w sprawie umowy przedwstępnej na zakup Sputnika V, tak jak to zrobiła z innymi dostawcami szczepionek- przekazało Reutersowi źródło z UE pod warunkiem zachowania anonimowości.
Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn zapowiedział podczas wirtualnego spotkania, że Niemcy rozpoczną wstępne negocjacje z Rosją w sprawie dwustronnego porozumienia w sprawie zapewnienia dostaw szczepionki – dodało źródło.
We wstępnych rozmowach Niemcy chcą najpierw ustalić, jakie ilości Rosja może dostarczyć i kiedy? W każdym razie- dodało źródło- Niemcy kupią rosyjską szczepionkę dopiero wtedy, gdy zostanie ona zatwierdzona przez EMA i dlatego najważniejsze jest, aby Rosja dostarczyła niezbędne dane.
Niemiecki kraj związkowy Bawaria zapowiedział w środę, że podpisze umowę przedwstępną z producentem rosyjskiej szczepionki Sputnik V – oświadczył w Monachium premier regionu Markus Soeder po spotkaniu swojego gabinetu. Preparat ma być wytwarzany w bawarskim Illertissen.
Jeśli szczepionka zostanie zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków, Bawaria otrzyma ją natychmiast – dodał Soeder, cytowany przez portal RND.
“Jeśli Sputnik zostanie zatwierdzony w Europie, (…) Bawaria otrzyma dodatkowe dawki szczepionki za pośrednictwem tej firmy – myślę, że będzie to 2,5 miliona dawek – prawdopodobnie w lipcu, w celu zwiększenia dodatkowych możliwości szczepień w Bawarii” – powiedział szef regionalnego rządu.
Rosyjska szczepionka jest obecnie nadal testowana przez Europejską Agencję Leków (EMA). Zakład w Illertissen miałby po zatwierdzeniu produkować szczepionkę na zlecenie twórców Sputnika.
Informacja ta wywołała poruszenie, ale spotkała się także z krytyką. Dietmar Bartsch, szef grupy parlamentarnej partii Lewica w Bundestagu, powiedział na przykład, że Soederowi chodziło o sygnał “Bawaria przede wszystkim!”. “W kryzysie potrzebna jest przede wszystkim solidarność, a nie bezgraniczny egoizm dyktowany własną karierą” – powiedział Bartsch w rozmowie z RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND). (PAP)
wr/ bml/ akl/