Minister Sprawiedliwości wyjaśnił, kto jest winny kar, które nakłada na Polskę Unia Europejska. Zbigniew Ziobro jednoznacznie wskazuje na Donalda Tuska.
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. Pytany przez dziennikarza, czy Polacy powinni wystawić mu rachunek za kary za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, Ziobro wskazał, kto naprawdę odpowiada za zamieszanie.
Według Ziobry to wina Donalda Tuska i PO. A żądanie obejmuje nie tylko likwidację Izby Dyscyplinarnej, ale też anulowanie przeszło 600 jej orzeczeń.
– To ich frakcja rządzi Unią Europejską i stoi za karami dla Polski. Europejska Partia Ludowa, której przewodniczącym jest Tusk, wystawiła na funkcję szefa Komisji Europejskiej niemiecką minister Ursulę von der Leyen, a sam Tusk przez dwie kadencje był szefem Rady Europejskiej. W Polsce nazywano go „królem Europy”. Pełnił więc niezwykle prominentną funkcję w UE. I to właśnie w tym czasie doszło do bezprecedensowej napaści instytucji unijnych na polski rząd wyłoniony w demokratycznych wyborach. To europosłowie Platformy, działający w ramach EPL, inicjowali uchwały przeciwko Polsce, domagali się dla nas kar i odbierania nam pieniędzy – stwierdza Ziobro.
– Uchwalali prawo sprzeczne z europejskimi traktatami i polską konstytucją, które pozwala teraz na blokowanie należnych Polsce środków. Potwierdzają to liczne głosowania i wypowiedzi na forum UE samego Tuska i jego ludzi. Warunkowość związana z tzw. praworządnością została w grudniu 2020 r. przepchnięta kolanem przez kanclerz Angelę Merkel, dzięki której Tusk pełnił swoje funkcje. Co pół roku poszczególne państwa członkowskie obejmują przewodnictwo w Unii Europejskiej. Wcześniej, gdy inne niż Niemcy kraje sprawowały prezydencję w UE, wydawało się, że rozporządzenie o warunkowości umarło śmiercią naturalną – dodał minister sprawiedliwości.
Jak wyjaśnił, potem prezydencję objęły Niemcy i w tym czasie „kolanem przeforsowały jawnie bezprawne rozporządzenie, które pozwala blokować pieniądze Polsce i Węgrom”.