Andrzej Zieliński ps. Słowik został szefem federacji MMA-VIP. Radny PiS Marcin Stępniewski doprowadził do wstępnego wycofania się Kielc z podpisania z nią umowy.
Marcin Najman ogłosił nazwisko swojego wspólnika, a zarazem szefa federacji MMA-VIP. Został nim… były szef mafii pruszkowskiej Andrzej Zieliński ps. Słowik.
„Boss” MMA-VIP został zaprezentowany na specjalnej konferencji, na którą przyszedł w smokingu i masce, przy muzyce z filmu „Ojciec Chrzestny”.
Słowik odsiedział w więzieniu wiele wyroków. Na koncie ma między innymi kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, włamania, napady, kradzieże, ściąganie haraczy czy wymuszenia.
„U nas słupów nie ma. W MMA- VIP jest Boss” – napisał na Twitterze Najman, odnosząc się do gangsterskiej przeszłości Słowika.
Nie wszystkim fanom MMA spodobało się wejście do sportu byłych gangsterów. Krzysztof Stanowski, dziennikarz, który w przeszłości prowadził otwarty konflikt z Najmanem, napisał na Twitterze: „Trzeba być naprawdę idiotą, by współpracować i publicznie chwalić się współpracą z gangsterem, przestępcą i bydlakiem. Mam nadzieję, że firmy, które tam się reklamują robią to po raz ostatni”.
Co ciekawe, na najbliższej gali odbędzie się walka między Najmanem a Mirosławem Dąbrowskim, czyli innym byłym człowiekiem „Pruszkowa” – „Miśkiem z Nadarzyna”.
Interwencję w tej sprawie podjął radny PiS Marcin Stępniewski. Jak poinformował polityk, miasto Kielce po jego interwencji wstępnie wycofało się z podpisania umowy z MMA VIP. – Współpraca z byłymi gangsterami takimi jak „Słowik” to coś obrzydliwego dlatego dziwie się, że było to rozważane – napisał na Twitterze.