Posłowie Konfederacji podziękowali wszystkim uczestnikom protestu pod Sejmem. Jednak na tym nie koniec. Prawica chce dymisji dla ministra zdrowia i odejścia z polityki prezesa PiS.
– Z całą pewnością jest to [zatrzymanie „lex konfident” – red.] olbrzymi sukces Konfederacji, ale nie tylko jej polityków, nie tylko jej posłów, którzy na komisji zdrowia walczyli z tym chorym projektem, a potem w Sejmie, ale także tych ludzi, którzy wczoraj protestowali z nami pod Sejmem, a było ich nie miało, a także tych wszystkich ludzi w całej Polsce, którzy przyjechać nie mogli, ale wspierali nas chociażby w Internecie, wspierali nas na protestach w innych miejscach w kraju, i którzy nie zgadzają się na tego typu chore pomysły chorej władze – powiedział Tomasz Grabarczyk.
Politycy Konfederacji wskazali, że miliony Polaków nie zgadzają się na segregację sanitarną, nie zgadzają się na odbieranie ich praw, ich wolności, ich praw obywatelskich i mówią „nie” dla takich „dziwacznych, pokracznych projektów, jakie wczoraj zaserwowało na Prawo i Sprawiedliwość”.
– Być może będą kolejne próby podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość przy wsparciu zjednoczonej koalicji covidowej, ale my jesteśmy przekonani, że i przy kolejnych projektach uda nam się odnieść ten sukces i uda nam się odbić te pokraczne piłeczki, które lecą w stronę nas, w stronę normalnych obywateli – dodał Grabarczyk.
Grabarczyk dodał, że wczorajsza klęska w głosowaniu i wyłamanie się wielu posłów PiS pokazuje, że „autorytet pana Kaczyńskiego, jak i jego rozeznanie polityczne, to, że on swoją twarzą i swoim nazwiskiem firmuje tego typu projekty, pokazuje jedno: no czas panie prezesie Kaczyński na emeryturę”.
Z kolei Grzegorz Braun stwierdził, że odrzucenie „lex konfident” sprawiło, że „pozory legalności systemu apartheidu sanitarnego nie zostały wzmocnione”.
Braun zapytał, czy „państwo polskie może być kierowane przez ludzi, którzy w takich sprawach tak fundamentalnie się mylą i upierali się forsować projekty jawnie bezprawne, medycznie znachorskie, niemerytoryczne, nielegalne”?
Poseł zaapelował również, o zdymisjonowanie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
– Mówimy „sprawdzam”. Skoro minister choroby i nagłej śmierci Niedzielski sam zapowiadał, że jeśli ustawa Hoca nie przejdzie, on złoży swój urząd, no to czekamy panie ministrze – powiedział Grzegorz Braun.
– Jeśli nie złoży minister Niedzielski swojego urzędu, no to mówimy „sprawdzam” całej totalnej opozycji, która przecież od dwóch lat co dzień mogłaby składać wniosek o votum nieufności dla tego ministra, dla całego rządu, ale jakoś nie składa – powiedział poseł.