Szalejąca inflacja i drożyzna rujnuje domowe budżety Polaków. Nie przeszkadza to jednak Andrzejowi Dudzie na rekomendowanie przedłużenia kadencji prezesowi NBP.
Jest drogo, będzie jeszcze drożej. Socjalistyczne szaleństwo rządu i głupie decyzje wywołały inflację, jakiej dawno w Polsce nie widziano.
Dla prawicy to za wiele i domaga się dymisji Adama Glapińskiego. Zdaniem Konfederacji prezes Narodowego Banku Polskiego nie robi nic z problemem, którego po części jest ojcem.
Witold Stoch przypomniał, że inflacja w grudniu 2021r. wyniosła wg GUS 8,6 proc. i jest to „najwyższy wskaźnik w tym tysiącleciu”. Glapińskiemu i NBP zarzucił m.in. „druk pustego pieniądza”, który „był betonowym kołem ratunkowym dla gospodarki”.
Z kolei Paweł Usiądek przypomniał, że w 2021 roku 163 tys. działalności gospodarczych upadło, a prezes NBP przekonywał, że nasza sytuacja jest najlepsza od czasu rozbiorów.
Natomiast poseł Grzegorz Braun przypomniał, że prezes Glapiński obawiał się deflacji, a potem inflację oceniał jako zjawisko korzystne. – Za ubiegły rok mamy twarde dane dotyczące zwiększania się obszarów skrajnej biedy! – powiedział w Sejmie Braun.
Polityk stwierdził, że ludzie „wbrew bombastycznym zapewnieniom propagandy sukcesu nie żyją dostatniej” i przypomniał, że inflacja na obecnym poziomie oznacza, że ludzie stracili jedną pensję.
No, Braun trochę jednak przecenia rolę Gapińskiego i naszego rządu. Żeby oskarżać ich o wywołanie inflacji na całym świecie?! Nie wiedziałem, że Polska to taka potęga. Braun to nawet miły człowiek, ale przestałem go słuchać, i traktować poważnie, kiedy usłyszałem jak przekonywał, że CPK jest budowany po to, aby Izrael ukrył tam swoje zapasy broni nuklearnej.
Grzesiek „Szczęść Boże” Braun to największy kretyn w polskiej polityce od lat. Inflacja jest na całym świecie, tam tez macki Morawieckiego i Glapinskiego sięgają?Gdyby konfederaci byli teraz u władzy to każdemu Polakowi zabrali by 3-4 pensje/rocznie walcząc z inflacją stopami na poziomie 12%