Nie wszystkie wielkie amerykańskie korporacje uciekły z Rosji. Najwięksi gracze wciąż siedzą na tym rynku.
Pepsi, McDonald’s, Burger King czy KFC wciąż działają w Rosji.
– O ile czasowa zmiana logo na tęczowe czy wypuszczenie ekologicznej butelki sprzyjają podnoszeniu obrotu, o tyle przyłączenie się do oddolnych sankcji i wyłączenie tak dużego rynku, jakim jest Rosja, obrót ten druzgoczą. I nie łudźmy się: również w tym przypadku wiele firm dokładnie przeliczyło, co wygeneruje większe straty – rezygnacja z wielkiego rosyjskiego rynku, czy czasowe problemy wizerunkowe w świecie Zachodu – uważa Marek Gonsior, doradca marki i niezależny konsultant.
Źródło: WM