Projekt Trójmorza wydaje się być niechętnie widziany zarówno w Brukseli, jak i w Moskwie. W Brukseli o tym za bardzo otwarcie nie mówią, próbują za to forsować utopijny projekt unijnej federacji, ale za to w Moskwie mówią, na przykład ustami Kozina.
To, co się dzieje na naszych oczach, jest opisywane przez rosyjską propagandę jako „operacja specjalna”, a przez zachodnie media i polityków jako rosyjska inwazja na Ukrainę. W rzeczywistości mamy już do czynienia z wojną regionalną, z następujących powodów:
1) w wojnie bierze udział Białoruś, z której terenu wojska rosyjskie weszły na teren Ukrainy,
2) Polska jest platformą logistyczną wsparcia dla Ukrainy, poprzez lotnisko w Rzeszowie Jasionce, terminal kolejowy w Przemyślu i osiem przejść granicznych,
3) Ukraina ma już wsparcie NATO, poprzez dostęp do informacji wywiadowczych i do uzbrojenia. Równolegle Białoruś od ponad roku atakuje granice Polski, Litwy i Łotwy nielegalnymi migrantami, z których część przyjeżdża z terenu Rosji. Ten element wojny hybrydowej ma na celu wywołanie chaosu, a przy okazji także zablokowanie ośrodków dla migrantów nielegalnymi migrantami Łukaszenki, co uniemożliwia korzystanie z nich uchodźcom z Ukrainy. (…)
Rosyjskie operacje wojskowe są na razie dziwne. Z jednej strony rosyjska armia wydaje się być nieprzygotowana, a jej sprzęt muzealny, z drugiej Rosjanie wystrzeliwują nowoczesne rakiety dalekiego zasięgu i wymachują bronią nuklearną. Nieporadny „marsz na Kijów” od północy był prawdopodobnie kosztownym manewrem odsuwającym uwagę od ataków na wschodzie i południu Ukrainy. (…)
Następnym etapem w rosyjskich planach może być nawet sama Polska. Wynika to z trzech powodów:
1) Polska jest zapleczem logistycznym i wsparciem politycznym Ukrainy,
2) umacniająca się regionalnie Polska stanowi zagrożenie dla rosyjskiej strategii dla Europy Środkowej,
3) amerykańska infrastruktura wojenna w Polsce irytuje Kreml.
Nie przypadkiem chyba w rosyjskim portalu Tsargrad TV pojawiła się niedawno dyskusja na temat „wojny z Trójmorzem” . Głos w tej sprawie zabrał Władimir Kozin, ekspert centrum studiów wojenno-politycznych moskiewskiej akademii MGIMO (kuźni rosyjskiej agentury dyplomatycznej), który ogłosił, że wobec projektu Trójmorza Rosja: „będzie musiała odpowiedzieć na wyzwanie, którego nie widziano od czasów Piotra Wielkiego”. (…) Kozin uważa, że głównymi sponsorami „ambicji imperialnych” Polski są Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
Faktycznie, po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, premier Boris Johnson proponuje teraz utworzenie nowego sojuszu politycznego, gospodarczego i wojskowego, który byłby alternatywą dla Unii Europejskiej, sojuszu, w skład którego miałaby wejść zarówno Polska, jak i Ukraina. Johnson pojechał do Kijowa dzień po wizycie unijnej trójcy (Scholza, Macrona i Dragi) z ofertą kolejnego wojskowego pakietu pomocowego.
Nie wiadomo, jak w to wpasować Trójmorze, ale wiadomo za to, że projekt Trójmorza wydaje się być niechętnie widziany zarówno w Brukseli, jak i w Moskwie. W Brukseli o tym za bardzo otwarcie nie mówią, próbują za to forsować utopijny projekt unijnej federacji, ale za to w Moskwie mówią, na przykład ustami Kozina: „Po raz pierwszy od wieków, kraje Europy Wschodniej otrzymały szansę przekształcenia się z przedsionka zachodniej cywilizacji i wiecznie uciskanego pomostu pomiędzy Rosją i rzeczywistą Europą, w naprawdę znaczącego gracza geopolitycznego, posiadającego swój własny ciężar”. Jakie zagrożenie widzą Rosjanie? Kozin: „Utworzenie Trójmorza będzie dużym problemem dla Rosji, Chin i zachodniej części UE. Nowa struktura, choćby ze względu na swoje położenie geograficzne, będzie starała się ściśle kontrolować tranzyt chińskich towarów i surowców z Rosji. UE jest jednym z dwóch głównych producentów wyrobów o wysokiej technologii i naukowo intensywnych, Rosja jest największym eksporterem surowców, a Chiny głównym producentem dóbr konsumpcyjnych. Umieszczając organizację zainteresowaną otrzymywaniem renty z przepływów tranzytowych na szlakach transportowych między nimi, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone otrzymają skuteczne narzędzie kontroli eurazjatyckiego handlu transkontynentalnego i odpowiednio przemysłu europejskiego, a pośrednio przepływu technologii europejskich do Rosji i Chin. Dla Rosji realizacja scenariusza Trójmorza będzie oznaczała powrót do sytuacji z początku panowania Piotra Wielkiego. Moskwa albo będzie musiała ponownie przebić okno do Europy siłą broni, albo podjąć niewiarygodne wysiłki w celu rozwoju własnego przemysłu high-tech, wyrównując wartość interakcji gospodarczych z krajami europejskimi, a przede wszystkim z przemysłem niemieckim. Ten wybór określi działania na następne 10-15 lat”. Kozin mówi otwarcie, że wojna z Polską (przebicie siłą broni okna do Europy) jest jedną z rosyjskich opcji.
(…)
Jesteśmy świadkami powrotu wahadła. W latach 80. ZSRR przegrał wyścig zbrojeń z Ameryką Reagana i rozsypał się pod przywództwem Gorbaczowa. W latach 90. Federacja Rosyjska została rozkradziona przez układ oligarchiczny podczas prezydentury alkoholika Jelcyna. Rozszerzenie NATO na wschód było możliwe dlatego, że Rosja Jelcyna chwiała się na nogach. W 1999 r. na salony władzy wszedł Władimir Putin, (…)
Osłabione NATO musi konfrontować się teraz ze wzmocnioną Rosją. Sekretarz generalny NATO oznajmił, że sojusznicy „są przygotowani na długofalowy konflikt na Ukrainie”. Rosjanie wiedzą, że słabością NATO są podziały wewnętrzne. (…) Francja już budowała okręty wojenne dla Rosji (aneksja Krymu pokrzyżowała plany sprzedaży), a francuskie koncerny zbrojeniowe nie wycofały się z Rosji po 2014 r. Niemcy angażują się niemrawo w pomoc wojskową dla Ukrainy. Druga armia NATO – Turcja gra zaś swoją własną grę, w zależności od porannego humoru Erdoğana. I wojna światowa trwała cztery lata i cztery miesiące, II wojna światowa trwała pięć lat i osiem miesięcy, III wojna światowa trwa na razie cztery miesiące, ale już Rosjanie snują hipotezy wojny z Polską (…).
Całość analizy, w tym nieujawnione w Polsce wypowiedzi Władimira Kozina i Putina tylko w najnowszym numerze „Warszawskiej Gazety”. Do nabycia w kioskach w całej Polsce od piątku.
Obecna komunistyczna, lewicowa, leninowska, radziecka, bolszewicka Rosja tow. Putina z kgb walczy ze wszystkim i wszystkimi, ponieważ ma taką paranoję,obsesję musi mieć wroga, walczyć tak po marxistowsku – cały Zachód, Europa, świat, oczywiście USA a ostatnio UK.
Plus tamtejsze znudzone i napęczniałe lobby wojskowe, dziedzictwo ZSRR/Stalina, nkwd, rewolucji październikowej.
Trójmorze jest ok, lepsze od niemieckiej UE Niemiec i pod Niemce.
Alternatywa.
Trzeba jej więcej sił, środków, chętnych.