Senator PO Antoni Mężydło, został ostatnio napiętnowany za głosowanie „za” kandydaturą dr. Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa IPN. W rozmowie z mediami mówi, że powrót Donalda Tuska sprawi, że partia stanie jest autorytarna.
Dziennik „Super Espress” podaje, że Tusk ma zamiast zaostrzyć kary za brak lojalności polityków PO względem partii, a wszystko ma przedstawić podczas konwencji 20 września.
Senator Mężydło jest w grupie polityków, która czeka na karę.
– Jestem przed karą za moje głosowanie w sprawie prezesa IPN. Wiem jednak, że zmieni się system kar. Kary będą bardziej realne, bardziej srogie. Nie będą tak symboliczne jak dziś – stwierdził polityk.
– Tusk dobrze zna parlamentarzystów, jest doświadczony, był w każdej sytuacji w jakiej my jesteśmy. I sądzę, że dotkliwość ekonomiczna będzie większa niż jest obecnie – dodał senator.
Mężydło ocenił, że partia stanie się jeszcze bardziej autorytarna.
– Nie wiem, jaka mnie spotka kara. Albo zostanę zawieszony, albo spotka mnie kara finansowa albo wyrzucenie. Nie wiem, jak będzie. Na pewno po zmianach wiele się zmieni w funkcjonowaniu PO. Tusk podporządkuje sobie Platformę jeszcze bardziej, to będzie partia jeszcze bardziej autorytarna – stwierdził.
Źródło: Super Express