Wszyscy doskonale wiemy, że Jarosław Gowin od dawna nie jest członkiem Zjednoczonej Prawicy, choć formalnie, był w rządzie. Teraz widać, jak daleko mu do prawicy. Kilka tygodni po tym jak opuścił rząd, poleciał na wywiad do Gazety Wyborczej, gdzie opowiedział bzdury na temat odejścia z rządu.
Gowin w wywiadzie przekonuje, że opuścił rząd, bowiem została przekroczona granica kolejna granica, a wskazuje tu na ustawę „lex TVN”.
– Ryzyko wypaczenia wyborów prezydenckich, szalony pomysł zawetowania budżetu unijnego, kurs na izolacjonizm – to kwestia ostatnich kilkunastu miesięcy. Dlatego powiedziałem dość – mówi w wywiadzie Jarosław Gowin.
– Program Zjednoczonej Prawicy z 2015 roku był programem zachodnioeuropejskiej chadecji i wiele udało się zrealizować. Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju, ustawy o innowacyjności, moja reforma uniwersytetów, walka z mafiami vatowskimi. Program 500 plus przywrócił setkom tysięcy rodzin poczucie godności. Ale z czasem dochodziły do głosu marzenia Jarosława Kaczyńskiego, by przeprowadzić populistyczną rewolucję. W pierwszej kadencji udawało się to utrzymać w ryzach – głównie dzięki współpracy prezydenta Dudy, premiera Morawieckiego i mojej. Ale po kolejnych wyborach tamy pękły – mówi w wywiadzie Jarosław Gowin.
Ale, zaraz, zaraz panie Gowin. To nie pan powiedział dość, tylko pana wyrzucili! Gdyby miał pan honor, już dawno temu odszedłby pan z obozu Zjednoczonej Prawicy, a nie wyczekiwał dla siebie najdogodniejszego momentu.
Kłamie pan! Pytanie, gdzie i kogo dalej będzie pan okłamywał.
Źródło: Gazeta Wyborcza