Opozycja coraz bardziej boi się o miliony z reklam, które płyną do TVP, zamiast do lewicowych mediów. Czy uda jej się pozbyć prezesa Jacka Kurskiego?
Czterech członków rady programowej TVP wzywa Radę Mediów Narodowych i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do reakcji na treść maili, publikowanych przez hakerów Łukaszenki. Białorusini opublikowali rzekome maile, z których wynikać ma, że rządzący zwracali się z prośbą do TVP o poruszenie różnych tematów w trakcie wiadomości.
Członkami rady programowej TVP, którzy podpisali się pod pismem, są przedstawiciele opozycji – Iwona Śledzińska-Katarasińska, Joanna Scheuring-Wielgus, Janusz Daszczyński i Krzysztof Luft. Ich zdaniem, z publikowane przez Białorusinów maile zawierają “precyzyjną instrukcją do zrealizowania przez audycje informacyjne i publicystyczne TVP”.
Dlatego domagają się “pilnego podjęcia zdecydowanych działań (…), z wykorzystaniem przysługujących Radzie kompetencji ustawowych”. Do kompetencji Rady Mediów Narodowych należy m.in. odwołanie prezesa TVP.
Jednak powodem wzmożenia u opozycji mogą być kwestie finansowe. Reklamodawcy w styczniu planują swoje wydatki i budżet na cały rok.
TVP przyciąga coraz więcej widzów, a przez to staje się atrakcyjniejsza od oferty TVN i dużych opozycyjnych portali. A opozycja i lewicowe media bez pieniędzy z reklam nie będzie mieć „paliwa” do sączenia swojej propagandy.
K(l)asa jest najważniejsza 😉
PIS Rulez! ever forever