„Gazeta Wyborcza” szczyciła się zawsze piętnowaniem rasizmu i ksenofobii, a w sytuacji, dramatycznej obraziła inny naród swoim tytułem.
Jak wiadomo, tytuł przyciąga uwagę czytelnika. Ale goniąc za atrakcyjnym tytułem łatwo o przesadę, lub gruby błąd. Taki, jak popełnił portal „Gazety Wyborczej”, który wysłał newsletter z tytułem: „Włosi to naród osłów. Nie bądźmy jak Włosi”.
W ten sposób newsletter promował przygotowany we wtorek przez Żanetę Gotowalską reportaż m.in. Mateusza Mazziniego traktujący o walce włoskich lekarzy z koronawirusem. Jeden z nich miał powiedzieć: – Problemem był przeciętny Włoch, jednostka w społeczeństwie. Włosi to naród osłów. Nie chcieliśmy słuchać wyjących syren, to teraz mamy pandemię. Tyle tylko, że z jego wypowiedzi wyjęto jedno zdanie i połączono je z apelem do Polaków. Co ciekawe, pierwotnie artykuł był zatytułowany: „Włoscy lekarze do Polaków: Jesteśmy narodem osłów. Nie słuchaliśmy wyjących syren i mamy pandemię. Uczcie się na naszych błędach!”, co i tak jest mocne, ale mniej przykre niż skrócona wersja tytułu, na którą zdecydowała się obecna od lat na rynku gazeta. Było to trudne do pojęcia i zapewne po ludzku – bardzo przykre dla ambasadora Włoch w Polsce. – To okropne przeczytać taką potworność, podczas gdy umierają tysiące Włochów, a nasi lekarze walczą bohatersko, ryzykując przy tym własne życie. Wstydźcie się za tę obrazę wymierzoną w naród włoski – skomentował Aldo Amati na fejsbukowym profilu włoskiej ambasady.
Tego samego dnia, kiedy sprawa obiegła już internet i stała się głośna, redakcja „Wyborczej” zdecydowała się na przeprosiny. – Tytuł dzisiejszego wieczornego newslettera: „Włosi to naród osłów. Nie bądźmy jak Włosi” to nasz błąd. Przepraszamy – stwierdzono w oświadczeniu redakcji, zwracając jednocześnie uwagę, że tytuł jest parafrazą wypowiedzi z reportażu w „Dużym Formacie”.
Także na portalu „Gazety Wyborczej” tytuł reportażu zmieniono na: „Moim pierwszym pacjentem z koronawirusem był mój kuzyn. Sam go reanimowałem. Od tamtej chwili rodzinę oglądam z balkonu (włoscy lekarze na wojnie z koronawirusem)”. Przeprosiła także Żaneta Gotowalska.
Zdaniem wielu osób komentujących tę sytuację, niesmak jednak pozostał. Po pierwsze dlatego, że dziś cały świat Włochów wspiera, a nie ocenia. Czynią to także Polacy, którym słoneczna Italia jest bardzo bliska (po prostu lubimy Włochów i już). Po drugie – wszak „Gazeta Wyborcza” szczyciła się zawsze piętnowaniem rasizmu i ksenofobii, a w sytuacji, dramatycznej obraziła inny naród swoim tytułem. Nie zmienia tego fakt, że w treści reportażu obraźliwe określenie pojawia się w ustach włoskiego lekarza. Komentujący podnieśli, że on ma do niego prawo. „Gazeta Wyborcza” – nie.