Poseł Janusz Korwin-Mikke pokazał jak ratuje ptaszka, który utknął w jego kominie. Poseł pomógł sroczce wrócić do zdrowia.
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zauważył „dziwne zaaferowanie ptaków koło komina”. Nazajutrz żona posła wskazała, że w kominie coś się rusza.
Okazało się, że w kominie ich domu utknął ptaszek. „Ponad pół dnia straciłem na próbie wyciągnięcia go z załomu kominka. Próbowałem podtykać rozmaite drążki ze szmatą na końcu, by ptak mógł się tego uczepić” – relacjonuje Korwin-Mikke.
W końcu, będąc na posiedzeniu Sejmu, wpadł na pomysł.
„Skoro ptak wpadł w dolny uchyłek – może by rurką dało się wlać tam wodę? Córka kupiła rurkę – ale w międzyczasie wpadł deszcz! I gdy szykowałem się do ostatniego w tym dniu występu na mównicy, żona zadzwoniła, że ptak sam wypłynął! Dałaś mu jeść i czekała na mnie” – dodał.
Następnego dnia wystawił ptaszka na balkon. Gdy nawiązał kontakt z rodzicami, wypuścił go.
Zmęczony ptak przelatywał z wielkim trudem z gałązki na gałązkę. Jednak, gdy już się oswoił, dołączył do rodziców.
Co ciekawe, ptaszek czasem wraca do posła i zajada się na podwórku.
Źródło: o2