Mieszkaniec Izraela umarł na zawał serca po przyjęciu preparatu firmy Pfizer.
„Ofiarą jest mężczyzna w wieku 75 lat zamieszkały na północy kraju”, poinformowało ministerstwo zdrowia Izraela.
Resort wyjaśnił, że zgon szczepionej osoby nie miał bezpośredniego związku z podaną szczepionką.
„Pacjent przebył wcześniej zawały serca i cierpiał na schorzenie onkologiczne”, informuje natomiast Newsru Israel. Według agencji, szczepienie przebiegło bez efektów ubocznych, a mężczyzna zasłabł i zmarł po powrocie do domu.
Mimo tego ministerstwo zdrowia powołało natychmiast specjalną komisję do szczegółowego wyjaśnienia nieszczęśliwego przypadku.