Portal DailyMail.com opublikował nagranie Huntera Bidena, który opowiada o kradzieży laptopów podczas gdy pod wpływem narkotyków uprawiał seks.
Według Huntera, incydent został ukartowany w celu kompromitacji i szantażu. Zdaniem portalu rozmowa na ten temat odbyła się w styczniu 2019 r. gdy Biden i niezidentyfikowana kobieta – wylegiwali się nago po seksie.
– Mają filmy, na których to robię. Mają filmy, na których jak szalony uprawiam seks – mówi Biden na wideo zamieszczonym w Internecie.
– Ale jak dawno temu to się stało? — pytała kobieta.
– Zeszłego lata – odpowiada Biden, dodając – I ktoś mi go ukradł w tym czasie.
Komentując nagranie gazeta New York Post podkreśla, że jeśli treść odpowiada prawdzie, oznaczałoby to, że 51-letni Biden stracił aż trzy laptopy, w tym jeden, który, jak twierdził, porzucił w warsztacie naprawczym w Delaware, a drugi, który agenci federalni podobno skonfiskowali z biura w Massachusetts.
New York Post zastrzega, że nie był w stanie ostatecznie zweryfikować wideo opublikowanego przez DailyMail.com.
Gazeta podkreśla, że Biden, który przyznaje się także do powtarzających się zmagań z uzależnieniami od narkotyków i alkoholu – ma wzburzony głos i wiele z tego, co mówi, jest niewyraźne.
Natomiast DailyMail.com twierdzi, że nagranie opublikowane w sieci znajdowało się na twardym dysku skopiowanym z MacBooka Pro pozostawionego przez Huntera w warsztacie naprawczym.