Największy rosyjski detalista – Sbierbank – stracił równowartość miesięcznego zysku na rewaluacji papierów wartościowych. Powodem było załamanie rosyjskiego rynku finansowego wywołane groźbą amerykańskich sankcji. Ogromne straty poniosły wszystkie rosyjskie banki – informuje gazeta „Kommiersant”.
Papiery wartościowe w bilansie Sbierbanku straciły na wartości o ponad 760 milionów dolarów. Kontekst geopolityczny załamał wartość sektora rosyjskich papierów wartościowych emitowanych przez państwo. Ogromne straty poniosły wszystkie rosyjskie banki – komentuje gazeta.
Styczniowe załamanie krajowego rynku finansowego spowodowane ryzykiem sankcji wobec Rosji kosztowało Sbierbank miliardy rubli z tytułu negatywnego przeszacowania papierów wartościowych.
W rozmowie z „Kommiersantem” przedstawiciel Sbierbanku potwierdził gwałtowny wzrost ujemnych notowań niektórych kategorii papierów. Gazeta przypomina, że bank zajmuje około połowy rosyjskiego rynku, będąc zarazem największym detalistą, w którym Rosjanie deponują swoje oszczędności. Sbierbank jest też głównym posiadaczem obligacji skarbowych emitowanych w rublach. Szczególnie mocno zwiększył portfel federalnych obligacji kredytowych (OFZ) w 2020 r. kiedy ministerstwo finansów zwiększyło poziom długo publicznego.
Zmienność na rosyjskich rynkach finansowych gwałtownie wzrosła od 18 stycznia w związku z doniesieniami o możliwej inwazji Rosji na Ukrainę, a także o ryzyku nałożenia nowych sankcji na Moskwę.
W tych warunkach rentowność państwowych obligacji federalnych osiągnęła 10 proc. a indeks obligacji rządowych RGBI spadł do nowego minimum na poziomie 127,31 punktów procentowych. W ciągu miesiąca wskaźnik stracił około 6 proc. W styczniu w strefie spadkowej znalazła się również rosyjska giełda.
Na tle załamania ministerstwo finansów dwukrotnie odwołało aukcje OFZ, a Bank Rosji przejściowo przestał kupować walutę obcą w ramach reguły budżetowej.
Herbatka z Nowiczokiem dla fiutina już się parzy.