Stany Zjednoczone podjęły kroki na froncie dyplomatycznym. Wydaliły kilkunastu rosyjskich dyplomatów akredytowanych w ONZ oraz zamknęły ambasadę USA na Białorusi, informuje Deutsche Welle.
Dyplomaci zostali wydaleni z powodów bezpieczeństwa. Sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki oświadczyła: – Stany Zjednoczone poinformowały Organizację Narodów Zjednoczonych i Stałą Misję Rosyjską przy ONZ, że rozpoczynają proces wydalania 12 agentów wywiadu, którzy nadużyli przywileju pobytu w USA.
Z kolei sekretarz stanu Antony Blinken ogłosił, że jego departament zawiesił działalność w Mińsku. Według Blinkena, Białoruś jest sojusznikiem rosyjskiej agresji i służy jako baza ataku na Ukrainę. Jednocześnie departament stanu ostrzegł obywateli amerykańskich, aby nie podróżowali z tego powodu na Białoruś.
Niemiecka rozgłośnia przypomina, że w niedzielę na Białorusi odbyło się referendum, które zmieniło konstytucję i status kraju wolnego od broni jądrowej. Wyniki sfingowanego plebiscytu otwierają możliwość rozmieszczenia rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi.
aj , waj coś się szykuje !