Spiskowe teorie podpowiadają, że jedynym wyjściem z gospodarczej depresji wywołanej koronawirusem będzie globalny konflikt. Są jednak eksperci, którzy twierdzą, że sama pandemia to III wojna światowa.
Nieuchronność wybuchu III wojny światowej jest wspólnym mianownikiem spiskowych teorii. Tylko globalny konflikt pozwoli wyjść światu z drugiej w historii gospodarczej depresji.
Teoria opiera się na przekonaniu, że po samoistnym wygaszeniu pandemii świat czeka wielka depresja gospodarcza, która przewyższy skutkami tzw. Wielki Kryzys z 1929 r. Dowodem są czarne scenariusze ekonomicznych następstw globalnej infekcji.
Zgodnie z nimi PKB Chin obniży się o 6,8 proc. a więc do poziomu 1976 r. Gospodarka amerykańska straci aż 38 proc. wartości, czego dowodem będzie liczba 25 mln bezrobotnych. PKB Unii Europejskiej zmniejszy się o 7,5 proc., a to zniszczy strefę euro.
Ekonomiści wskazują, że Rezerwa Federalna USA (bank centralny) obniża stopę procentową, przez co dolar staje się coraz tańszy. – Nieważne co uruchomi globalną super inflację, słabnąc kurs amerykańskiej waluty, czy kolejna zapaść na rynku ropy naftowej. Światowa gospodarka stoi na skraju przepaści – prognozuje agencja Newsru.com.
A wtedy, jak przypominają historycy, może wybuchnąć III wojna światowa. Wskazują, że skutki kryzysu z 1929 r. udało się pokonać dzięki konfliktowi lat 1939–1945. II wojna stała się doskonałą pożywką do odbudowy kapitałów, które jako inwestycje stworzyły przemysł zbrojeniowy USA.
Dziś nie brak jednak głosów, które uważają samą pandemię za III wojnę światową. Po przeciwnych stronach linii frontu znalazły się tradycyjne i postindustrialne dziedziny gospodarki. Jak twierdzi magazyn „Forbes”, nie trzeba być wizjonerem aby dostrzec, że koronawirus przyspieszył globalną transformację ekonomiczną.
Chodzi o wybuchowy wręcz skok technologiczny ludzkości. Choć ofiar ludzkich będzie mniej niż podczas I oraz II wojen światowych (odpowiednio 20 mld i 50 mld) niemniej jednak skutki pandemii już są porównywalne, jeśli chodzi o rewolucyjne przekształcenia.
Cyfrowe platformy komunikacji przyspieszą do tego stopnia, że wyprą tradycyjną gospodarkę, od handlu, przez usługi, po zdrowie i edukację ludzkości.