INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

05:55 | sobota | 27.07.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Posłanka złapana na kradzieży rezygnuje

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

27 lipca

Bestialski mord tysięcy Polaków przez herojów Ukrainy

11 lipca 1943 Krwawa niedziela 11 lipca 1943 r. była kumulacją ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na Polakach. Tego dnia Ukraińcy z OUN-UPA i wspierająca...

Koniecznie przeczytaj

Posłanka została załapana na kradzieży torebki. Twierdzi, że to ze stresu, a partyjni koledzy jej bronią. Złożyła jednak rezygnację. Takie rzeczy… nie w Polsce.

Posłanka Golriz Ghahraman z Nowej Zelandii złożyła rezygnację z pełnionej przez siebie funkcji. Wszystko dlatego, że kamery sklepowego monitoringu nagrały ją, gdy próbowała ukraść z wystawy torebkę. Posłanka należy do Zielonych, więc najwyraźniej jak na lewaczkę przystało, ma dość swobodne podejście do własności, zwłaszcza cudzej. W Polsce pewien sędzia, kradnący 50 zł oświadczył, że zabrał pieniądze przez pomyłkę i to w zupełności wystarczyło. Torebka nie banknot, więc posłanka złożyła rezygnację, a swoje postępowanie wyjaśniła… stresem, jaki przeżywa. Szczegółów nie podała, ale biorąc pod uwagę, że należy do Zielonych, zapewne to stres o ślad węglowy pozostawiany przez nadmiar nowozelandzkich owiec. – Specjalista ds. zdrowia psychicznego, z którym się spotykam, twierdzi, że moje ostatnie zachowanie jest zgodne z niedawnymi wydarzeniami, które wywołały reakcję na skrajny stres i są powiązane z wcześniej nierozpoznaną traumą – wyjaśniła posłanka. Oczywiście, los sowicie wynagradzanego parlamentarzysty na całym świecie jest tak ciężki, że można zapomnieć o płaceniu za swoje zakupy. Właściwie to sklep powinien być wdzięczny, że posłanka osobiście chciała go okraść. Taka reklama i to zupełnie gratis!

- reklama -

W obronie koleżanki lojalnie stanął wiceprzewodniczący Partii Zielonych James Shaw. Zdaniem polityka, pochodząca z Iranu polityk od wielu lat zmagała się z groźbami przemocy, a nawet śmierci, co też mogło mieć wpływ na zachowanie kobiety.

Na razie jednak posłanka jest już byłą posłanką. A nad Wisłą pewien poseł podpisał się pod listą uprawniającą go do poborów, choć nie miał do tego żadnych podstaw. Próbę zagarnięcia, było nie było – publicznych pieniędzy skwitował oświadczeniem, że się pomylił. A może, jak to poseł obecnej koalicji rządzącej po prostu nie wiedział, co podpisuje? W każdym razie złapany za rękę na gorącym uczynku nie poniósł żadnych konsekwencji. W Polsce nie wsadza się polityków, którzy kradną, tylko tych, którzy ich łapią. Taka różnica.


Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Propagandowa inwazja na Polskę

Świat się dowie, że współczesna Polska nie chce uznać swojej roli w Holokauście, że jako naród zniekształcamy historię, a przecież prawdę...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx