Bruksela podejrzewa Niemcy o złamanie unijnego ustawodawstwa i zamierza przeprowadzić w tej sprawie procedurę wyjaśniającą. Powodem są sprzeczności pomiędzy prawem krajowym i europejskim. Warszawa popiera Berlin.
Wiceprzewodnicząca KE Wiera Jurowa oskarżyła Niemcy o poważne naruszenie unijnego prawa. W wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”ujawniała, że przyczyną jest werdykt Federalnego Sądu Konstytucyjnego Niemiec.
Na początku maja odpowiednik polskiego Trybunału Konstytucyjnego wypowiedział się na temat działalności Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Według niemieckich sędziów decyzja regulatora o ratunkowym skupie europejskich obligacji stoi w częściowej sprzeczności z konstytucją RFN.
Na tej podstawie Sąd Konstytucyjny wydał orzeczenie zabraniające Bundesbankowi udziału w operacji finansowej Europejskiego Banku Centralnego. Niemiecki regulator finansowy może przyłączyć się do skupu europejskich papierów wartościowych, spełniając zasadniczy warunek. ECB musi udowodnić, że operacja nie łamie zakazu państwowego finansowania banków. Mówiąc jaśniej, chodzi o protekcjonizm monetarny.
Wiera Jurowa oświadczyła, że Federalny Sąd Konstytucyjny przekroczył swoje kompetencje orzecznicze. W takich kwestiach, jak wspólna polityka finansowa ECB decydujący głos ma Europejski Sąd w Luksemburgu „i nikt więcej”, podkreśliła wiceprzewodnicząca KE.
Zaniepokojeniu orzeczeniem niemieckiego wymiaru sprawiedliwości dała wyraz Ursula von der Leyen. Przewodnicząca Komisji Europejskiej oświadczyła, że Bruksela ma prawo nałożenia kary finansowej na Berlin za naruszenie wspólnotowego prawa.
Tymczasem głos poparcia Niemiec rozległ się z Polski. Jak informuje Deutsche Welle premier Tadeusz Morawiecki nazwał decyzję Federalnego Sądu Konstytucyjnego Niemiec, „jednym z najważniejszych orzeczeń w historii Unii Europejskiej”.
Przypomnijmy, że ECB rozpoczął akcję skupu europejskich obligacji w 2015 r. Jest to instrument wsparcia słabnącej koniunktury i interwencji obniżającej poziom inflacji. Od tego czasu operacja europejskiego regulatora była wielokrotnie prolongowana i jest prowadzona do dziś. Krytycy zarzucają, że ECB skrycie finansuje zadłużenie budżetowe państw UE.