Hiszpania rozpoczęła dziesięciodniową żałobę narodową ku czci obywateli zmarłych w czasie epidemii koronawirusa. Pamięć ofiar upamiętniła narodowa minuta ciszy. W uroczystościach wzięła udział rodzina królewska, rząd, siły zbrojne oraz służby państwowe i samorządy.
W całym królestwie rozpoczęła się dziesięciodniowa żałoba narodowa poświęcona ofiarom epidemii. Jak podkreślają media, jest to najdłuższy okres żałoby w historii demokratycznej Hiszpanii.
Do 6 czerwca w całym kraju na budynkach administracyjnych flagi opuszczono połowy wysokości. Podobne kroki podjęto na okrętach marynarki wojennej i budynkach zagranicznych przedstawicielstw Hiszpanii.
Żałobę rozpoczęła wczorajsza „minuta milczenia” ku czci zmarłych w czasie pandemii. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12 w południe. Wzięła w nich udział rodzina królewska, premier i ministrowie, którzy stanęli w milczeniu przed siedzibą rządu w Madrycie. Na ulice wyszły miliony Hiszpanów, aby złożyć hołd zmarłym rodakom.
Oficjalne statystyki wskazują, że od czasu rozpoczęcia infekcji Covid-19 w Hiszpanii zachorowało ponad 236 tys. osób. Liczba ofiar śmiertelnych wyniosła 27 tys. W połowie marca władze wprowadziły reżim ścisłej izolacji. Mimo drakońskich środków bezpieczeństwa sanitarnego pod koniec marca Hiszpania wyprzedziła Chiny, „rywalizując” z Włochami w największej liczbie zachorowań wśród państw Unii Europejskiej.
Obecnie Hiszpania odnotowuje coraz mniej przypadków infekcji dlatego Madryt stopniowo, ale systematycznie przywraca normalne życie. Niemniej jednak jak powiedziała minister finansów w mowie pożegnalnej: – Nie mówimy po prostu o liczbie zmarłych, mówimy o kobietach i mężczyznach, których życie przerwało się podczas epidemicznej izolacji. Niestety osiem na każde dziesięć śmierci dotykało ludzi powyżej 70 roku życia. A to przecież oni budowali ten kraj i prowadzili Hiszpanię naprzód.