Hezbollah wystrzelił dziś wieczorem co najmniej 60 rakiet na północny Izrael. Atak, określany przez Hezbollah, jako „ograniczony” przeprowadzono w odwecie za zabicie przez Izrael doradcy wojskowego Hassana Nasrallaha, Fuada Shukra, którego pogrzeb odbył się kilka godzin wcześniej.
Nasrallah powiedział, że Izrael przekroczył wszystkie „czerwone linie”, przez co wojna weszła w nową fazę.
Z kolei w Iranie tysiące ludzi wyległo na ulice Teheranu, aby dołączyć do konduktu pogrzebowego lidera Hamasu Ismaila Haniyeha. Ciała Haniyeha i jego ochroniarza, który zginął wraz z nim w ataku, o który oskarża się Izrael, odprowadzały w kondukcie pogrzebowym tłumy ludzi. Widoczne były flagi Palestyny, libańskiego Hezbollahu i Hamasu.
Pojawiły się także plakaty z wizerunkiem irańskiego generała Ghasem Solejmaniego, który został zabity w amerykańskim ataku powietrznym w Bagdadzie, w roku 2020.
Władze Izraela ostrzegły przed wojną totalną, jeśli Iran zaatakuje Izrael. W środę szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział, że amerykańskie wojsko pomoże Izraelowi bronić się, jeżeli zostanie zaatakowany przez Teheran.