Poseł Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira w jednym z wywiadów poskarżyła się, że seksizm panuje nawet wśród jej sejmowych kolegów.
W rozmowie z portalem Onet.pl, poseł Jachira mówi o istnieniu „seksizmu powszedniego”:
– Jest też taki „seksizm powszedni”. Mówię na korytarzu do kolegi z klubu, że ładnie pachnie kawą, a on mi na to: „ja bym powiedział, że tu pięknie pachnie kobietą”. Zatkało mnie — wspomina poseł KO.
Dostało się również politykom Prawa i Sprawiedliwości.
– Z kolei poseł Piotr Kaleta na Komisji Łączności z Polakami za Granicą powiedział do mnie, że rozmawiając z kobietą politykiem ma wątpliwości, czy ma się zwracać, jak do kobiety czy jak do polityka. Pamiętam też, jak poseł Przemysław Czarnek rzucił do Kamili Gasiuk-Pihowicz, że wszyscy znają jej rozchwianie emocjonalne i nie musi pokazywać, jak źle jest z jej hormonami — mówi Jachira.
– Mnie to jednak nie deprymuje, a mobilizuje. Myślę, że i tak dużo się udało zrobić od czasu naszych prababek sufrażystek i że nic nie stoi na przeszkodzie, by działać dalej — kończy.
Źródło: Onet.pl