Pani Dominika Korszeń z Białej Podlaskiej jest na kwarantannie od 8 lipca. Wszystko z powodu ogniska koronawirusa, które rozpoznano w zakładzie mięsnym w Hrobowie k. Białej Podlaskiej, gdzie pracuje jej partner.
Pierwsze z 10 wykonanych kobiecie testów dało wynik pozytywny. Ponieważ kolejne 5 było również dodatnie a ostatnie 3 “nierozstrzygające” – Dominika Korszeń wciąż nie może wyjść z domu. Nadzieję daje najnowsze badanie, jednak niezbędne jest potwierdzenie ujemnego wyniku jeszcze jednym testem.
Magdalena Smolińska-Kornas, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej, wyjaśniając pojęcie “wynik nierozstrzygający” podkreśla, że oznacza to, iż jest on na granicy analitycznej czułości testu.
– Wymaga on zbadania kolejnej próbki pobranej po 24-48 godzinach. Ostateczną decyzję dotyczącą stanu zdrowia pacjenta podejmuje lekarz – tłumaczy rzeczniczka.
Biała Podlaska znajduje się w tzw. żółtej strefie z ponad osiemdziesięcioma aktywnymi zakażeniami.
źródło:dziennikwschodni.pl