Podróżnik Wojciech Cejrowski mocno przeciwstawia się wprowadzanym przez rząd (nie tylko w Polsce) różnorakim obostrzeniom koronawirusowym.
Cejrowski napisał specjalny list do uczestników sobotniej demonstracji w Warszawie.
Cejrowski w liście pisze:
– Poprzednio byłem – protestować przeciwko PRZYMUSOWI szczepień. Kto chce, niech się szczepi, nikomu nie zabraniam. Ale niech mnie nikt nie zmusza bym zaszczepił siebie wbrew mojej woli. Chciałbym tu być i powinienem, ale nie jestem w stanie być wszędzie – mieszkam w dwóch krajach i w obu odbywają się ważne protesty, na których trzeba być. W USA krzyczymy teraz to samo co w Polsce: ZAKOŃCZYĆ PANDEMIĘ. Zakończyć to oszustwo; przemoc władzy nad Narodem. Obalić tyranię. Nie będę Państwu przedstawiał argumentów za zakończeniem pandemii, bo wszyscy, którzy tu dzisiaj przyszli mają własne i jest ich wiele – zaznacza publicysta.
– W demokracji moglibyśmy nawet nie mieć żadnych argumentów, bo skoro Naród sobie czegoś życzy, to władza ma to wykonać i nie musimy uzasadniać dlaczego. Naród życzy sobie normalnego życia. Naród życzy sobie by zakończyć pandemię, czyli NIEUZASADNIONĄ PRZEMOC NAD NARODEM. I NIEUZASADNIONE ODBIERANIE PRAW OBYWATELSKICH – pisze dalej.
– Wypadki samochodowe pochłaniają co roku więcej ofiar niż covid, ale nie odbieramy ludziom prawa do jazdy samochodem. W kopalniach giną ludzie, ale nie zamykamy kopalń. Więc nie ma powodu, by zakazywać wszystkiego po kolei, nawet wesel i pogrzebów – twierdzi Cejrowski.