Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował Warszawiaków podczas wtorkowej konferencji prasowej, że sytuacja budżetowa stolicy jest niesłychanie trudna. Według obliczeń ratusza, w najbliższych latach braknie miastu prawie 4 mld. złotych.
– W związku z tym musimy się przygotować do tego, żeby niektóre działki miasta sprzedawać, po to, aby ratować bardzo trudną sytuację budżetową miasta – powiedział prezydent. Sytuację finansową stolicy opisał też dodatek stołeczny “Gazety Wyborczej”.
Z tekstu tam opublikowanego wynika, że dla poprawy budżetu stołeczny ratusz “zaciąga miliardowy kredyt, wypuszcza obligacje i odsuwa w czasie kilkaset inwestycji”. Podano też konkretne wyliczenia: dochody miasta w 2020 r. mają być niższe o ok. miliard zł od tych, które planowano. Dotyczy to udziału w podatku CIT, podatku PIT, podatków od czynności cywilnoprawnych, opłat skarbowych i biletów komunikacji miejskiej (o 200 mln).
W kontekście tych ostatnich, prezydent Trzaskowski poinformował dziś na spotkaniu z dziennikarzami, że ceny biletów w Warszawie muszą wzrosnąć.
Wyliczając powody zapaści finansowej miasta, m.in: “cyniczna polityka” rządu wobec samorządów, COVID, recesja z związaną z pandemią, zauważył Trzaskowski, że “Niektóre miasta już podnoszą ceny biletów komunikacji miejskiej nawet o 30-40 proc.”.
Źródło: Warszawa.wyborcza.pl/warszwa.tvp.pl