Cyberprzestępcy przejęli stronę prezydenta Donalda Trumpa. Domagają się pieniędzy pod groźbą publikacji niewygodnych informacji.
Portal TechCrunch i „New York Times” poinformowały, że cyberprzestępcom udało się przejąć kontrolę nad stroną prezydenta USA Donalda Trumpa. Hakerzy zdobyli kontrolę nad DonaldJTrump.com na pięć dni przed ostatnim dniem kampanii.
Przestępcy zaczęli zamieszczać na stronie prezydenta różne komunikaty. Zrzuty ekranu i nagrania z zainfekowanej opublikował reporter „J The Jewish News” Gabriel Lorenzo Greschler.
Hakerzy zagrozili, że mają materiały, które mogą zdyskredytować prezydenta Trumpa i domagają się okupu. Okup ma zostać opłacony w kryptowalutach i wysłany do ich cyfrowego portfela.
Służby na razie nie informują, czy udało się znaleźć sposób, w jaki przestępcy obeszli zabezpieczenia i dobrali się do strony Trumpa. Komunikaty od przestępców wyświetlały się na stronie prezydenta przez ok. 30 min.
Sytuacja jest dość niewygodna dla prezydenta, bo sam Trump niedawno twierdził, iż „nikogo nie da się zhakować. Żeby to było możliwe, potrzebujemy osoby z IQ 197 i musi ona znać 15 procent naszego hasła”.
Możliwe zatem, że atakujący chcieli w ten sposób ośmieszyć Trumpa.
Źródło: TechCrunch / New York Times