W miejscowości Gassy (woj. mazowieckie) doszło do niecodziennego wypadku. Kierujący nowym samochodem marki KIA, 70-letni mężczyzna wjechał z impetem do Wisły.
Wszystko, jak później tłumaczył, z powodu złej widoczności spowodowanej padającym deszczem i nawigacji. Ta nie uwzględniła, że przeprawa promowa przez rzekę, była w tym miejscu możliwa tylko do końca października.
W związku z tym, samochód wjechał z nabrzeża wprost do Wisły. Mężczyzna zdołała się wydostać z zatopionego auta i nie doznał żadnych obrażeń.
Po kilku godzinach od wypadku, samochód został wyciągnięty z rzeki przez strażaków.
Źródło: TVP.Info/Facebook.com