– Nasza wiadomość jest prosta – granica jest zamknięta – oświadczył sekretarz ds. Bezpieczeństwa wewnętrznego Alejandro Mayorkasa, cytowany przez Associated Press.
– Nie wpuszczamy rodzin. Wydalamy samotne osoby dorosłe. Podjęliśmy jedynie decyzję, że nie będziemy stosować restrykcji wobec bezbronnych dzieci – wyjaśnił Mayorkas.
Jak komentuje AP, Biały Dom stanowczo odmawia nazywania tej sytuacji kryzysem. Tymczasem Urząd ds. Imigracji ostrzegał, że po listopadowych wyborach oraz informacjach, że twarda polityka Trumpa zostanie zmieniona, może nastąpić gwałtowny wzrost imigracji.
W pierwszych dniach prezydentury Biden wycofał dekrety poprzednika, co zostało zinterpretowane, jako sygnał exodusu do Stanów Zjednoczonych.
– Podczas gdy nowa administracja pracowała nad ustawodawstwem imigracyjnym, nie miała żadnego planu w terenie, aby poradzić sobie z napływem imigrantów – ocenia agencja.
Obecnie administracja Biden musi sprostać rosnącemu wyzwaniu humanitarnemu i politycznemu na granicy z Meksykiem, które może przyćmić jej ambitny program reform, komentuje AP.