Epidemia wzmogła obawy Amerykanów o bezpieczeństwo. Groźba aktywizacji kryminalnych gangów wywołała skokowy wzrost zakupów broni palnej. Amerykanie się zbroją.
„Nigdy nie myślałam, że kupię broń”, zwierzyła się mediom 86-letnia mieszkanka Oregonu, wychodząc ze sklepu z pistoletem Beretta. Kobieta dodała, że po wybuchu epidemii wzrosły jej obawy o bezpieczeństwo. „Nie wiadomo, co się stanie, czasy mamy niepewne, a ja mieszkam sama”, powiedziała reporterowi „The New Yorkera”.
Jak zauważył dziennikarz, starsza pani kupiła także sześć magazynków po 30 pocisków każdy. Podobnie zaczyna myśleć wielu Amerykanów bojących się o życie i majątek.
USA słyną z prawa do prywatnego posiadania broni. Największa organizacja lobbystyczna, Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie (NRA) szacuje, że na każdych stu obywateli przypada 120 egzemplarzy. Łącznie w domowych arsenałach leży 398 mln sztuk broni.
Jednak od chwili wybuchu epidemii wskaźniki sprzedaży poszybowały w górę, bijąc dotychczasowe rekordy. Tylko w marcu Amerykanie kupili 2,5 mln egzemplarzy, co stanowi wzrost o 85 proc. rok do roku.
Ekspert rynku broni z Uniwersytetu stanu Georgia ocenia, że jest to wynik pesymistycznego spojrzenia w przyszłość. Wielu mieszkańców jest przekonanych, że za miesiąc lub dwa przez kraj przetoczy się fala grabieży wywołanych bezrobociem i głodem.
Jednak Timothy Lytton widzi w strachu interes lobby zbrojeniowego. NRA umiejętnie podsyca lęki obywateli, twierdzi ekspert. Przesłanie jest proste: w czasie epidemii policja i wojsko nie zapewnią wam bezpieczeństwa, w takim stopniu, jak wy sami.
Agitacja lobby trafia na podatny grunt. Jak wykazały badania opinii publicznej przeprowadzone w 2018 r., 37 proc. ankietowanych nie wierzyło w skuteczną pomoc policji. Tymczasem epidemia, która absorbuje wszystkie siły porządkowe, tylko nasila społeczne obawy.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Nowym Jorku. Wg informacji niemieckiego „Die Zeit” co szósty policjant metropolii jest zarażony koronawirusem.
Zobacz także: Największy samolot świata przywiezie 400 ton środków do walki z koronawirusem