Miliony dorosłych Chińczyków mogą stracić jeszcze w lipcu dostęp do miejsc publicznych, w tym do szkół, centrów handlowych i szpitali, jeśli nie przyjmą szczepionki przeciwko Covid-19 – wynika z komunikatów publikowanych przez niektóre chińskie powiaty.
Lokalne władze części powiatów w prowincjach Jiangxi i Zhejiang wyznaczyły daty, od których wszystkie osoby pełnoletnie powinny przy wejściu do miejsc publicznych okazywać zaświadczenia o przyjęciu co najmniej jednej dawki szczepionki przeciw Covid-19.
Zwolnione z tego obowiązku mają być osoby, które nie mogą się zaszczepić z powodu przeciwwskazań natury medycznej. Takie osoby powinny z kolei przedstawić zaświadczenia o przeciwwskazaniach.
W niektórych miejscach osoby niezaszczepione mają być pouczane o konieczności przyjęcia zastrzyku. W innych – jak w zamieszkanym przez ponad pół miliona ludzi powiecie Qingtian w Zhejiangu – bez szczepienia „zasadniczo” nie będzie można wchodzić do miejsc publicznych, takich jak centra handlowe, szkoły, domy opieki czy na oddziały szpitali.
Z kolei władze miast Guiping i Pingliu w regionie Kuangsi na południu Chin ogłosiły, że dzieci osób niezaszczepionych nie będą wpuszczane do szkół.
Zapowiedzi restrykcji wzbudziły kontrowersje w mediach społecznościowych, a część internautów oceniła te środki jako zbyt surowe i wprowadzone zbyt szybko. „Na początku mówili, że (szczepienie) jest dobrowolne. Okazuje się jednak, że jest obowiązkowe” – napisał jeden z użytkowników sieci Weibo, cytowany przez portal Sixth Tone.
Według państwowych służb sanitarnych w Chinach kontynentalnych podano już ponad 1,4 mld dawek szczepionek przeciw Covid-19. Lokalne władze poszczególnych miast i regionów znajdują się tymczasem pod coraz większą presją, by odsetek szczepień w dalszym ciągu rósł, zwłaszcza biorąc pod uwagę zagrożenie związane z bardziej zaraźliwym wariantem Delta – ocenia dziennik „Global Times”.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)