Grecy od kilka lat mierzą się z problemem nielegalnej migracji. Teraz z uwagi na konflikt w Afganistanie, władze w Atenach chcą zablokować potencjalną falę migrantów, którzy uciekają przez talibami.
Grecja wzmocniła swoje stanowisko, ogradzając obozy dla imigrantów oraz stawiając 30-kilometrowy płot w regionie Evros na granicy z Turcją.
Ateny w tej sprawie apelują o solidarność i pomoc Unii Europejskie.
– Powiem to jeszcze raz: kraje europejskie nie mogą uważać, że Grecja sama powinna rozwiązać ten problem i że może utrzymać szczelnie i hermetycznie swoje granice – powiedział premier Micotakis, cytowany przez agencję „Reuters”.
Szef greckiego rządu zaznaczył, że otrzymał od UE pomoc finansową, „ale to my wykonujemy pracę: straż przybrzeżna, policja, siły zbrojne. I nadal będziemy to robić”.
Źródło: MediaNarodowe.com